poprzedni artykułnastępny artykuł

Jak zostać dobrym mówcą? Rozmowa z Sergiuszem Ryczelem – autorem projektu „Dobrze Gada”

Już od najdawniejszych czasów możemy zaobserwować jak szalenie istotną rolę w naszym życiu odgrywa odpowiednia komunikacja. Sam biblijny prorok Salomon twierdził, iż „życie i śmierć są w mocy języka”. Z tego powodu to właśnie wielcy mówcy odcisnęli swe piętno w historii świata. 

Przykładowo do dziś uczymy się na lekcjach historii o niezwykłych osiągnięciach Aleksandra Wielkiego. Oczami wyobraźni przywołujemy jego płomienne przemówienia, którymi motywował swoich strudzonych długą wędrówką żołnierzy do podjęcia heroicznej walki, jak chociażby przeciwko hinduskiej armii nad rzeką Hydaspes. Powszechnie wiadomo, że odpowiedni sposób komunikacji odgrywa także ogromne znaczenie zarówno w świecie polityki, mediów, czy biznesu. Nie przez przypadek w obecnej rzeczywistości przesyconej nadmiarem ilości przesyłanych komunikatów – tak dużą wagę przykłada się do klarownej, jasnej i rzetelnej sztuki przekazywania treści. Z tego powodu tak wiele przedsiębiorstw z różnych branż decyduje się podejmować współpracę z wykwalifikowanymi osobami, specjalizującymi się w tym zakresie. Sergiusz Ryczel przez ponad dwie dekady pracował przed kamerą jako prezenter, komentator, czy konferansjer. Dziś dzieli się swoim doświadczeniem z innymi i uczy jak można stać się dobrym mówcą. W ramach swojego autorskiego projektu „Dobrze Gada” prowadzi warsztaty branżowe i udowadnia, że sprawna oraz skuteczna komunikacja to klucz do sukcesu na każdym polu. 

Jakie dostrzegasz dziś największe problemy w komunikacji?

Zauważ, że gdy umawialiśmy się na wywiad to komunikowaliśmy się przez wiadomości tekstowe używając komunikatora. Nie mam o to oczywiście pretensji – ten sposób komunikacji sprawdza się całkiem nieźle, jednak problem w tym, że generalnie dziś zdecydowanie rzadziej rozmawiamy ze sobą na żywo, czy chociażby telefonicznie, gdzie możemy skupić jedynie na naszym rozmówcy. Z góry zakładamy, że ktoś może być zajęty i unikamy bezpośredniego kontaktu – dodatkowo ten stan rzeczy pogłębiła pandemia.  Pamiętajmy jednak, że pisanie przez komunikatory to jedynie para-komunikacja. Zdanie napisane z emotikonem może zostać odebrane w najróżniejszy sposób. Jedynie poprzez werbalną komunikację, odpowiednią mimikę twarzy, czy też określony ton głosu jesteśmy w stanie oddać to co chcemy przekazać w stu procentach. Dodatkowo wiadomości przekazywane przez komunikatory nie przypominają tych znanych z listów – są często przepełnione skrótami – co również pogłębia problemy w komunikacji. Ponadto kolejnym utrudnieniem jest fakt, że dziś większość z nas posiada wiele różnych komunikatorów. Rozproszenie źródeł komunikacji bardzo przeszkadza nam w skutecznym porozumiewaniu się. Łatwo nam coś zwyczajnie przeoczyć. Z tego powodu jestem zwolennikiem spotkań na żywo, lub nawet rozmów telefonicznych.

Jakie widzisz największe zagrożenia we wszechobecnych spotkaniach online?

Na początku zaznaczę, że rzeczywiście można skutecznie komunikować się w trakcie spotkań online. Jednak  należy pamiętać, że taki sposób rozmowy niesie ze sobą także wiele zagrożeń. Przede wszystkim mam na myśli obecność wielu dystraktorów, które występują w trakcie spotkań organizowanych przez internet. Przykładowo ktoś w trakcie meetingu włączy kamerkę, ktoś inny nie. Jedna osoba będzie posiadać rozmazane tło, druga akurat będzie przyjmować kuriera etc. Finalnie to wszystko sprawia, że przestajemy skupiać się na rozmówcy. Myślę, że bardzo często brakuje nam świadomości celu i zrozumienia w jaki sposób powinniśmy odpowiednio skupiać się w trakcie takich spotkań. Brak właściwej świadomości pogłębia problemy w komunikacji. 

Jesteś twórcą projektu „Dobrze Gada” – co się za nim kryje?

„Dobrze gada” to chwytliwe hasło, za którym kryje się działalność związana ze szkoleniem ludzi w zakresie wystąpień publicznych. Pragnę zaznaczyć, że moja praca obejmuje wszystkie formy komunikacji z drugim człowiekiem – mam na myśli spotkania biznesowe,  telekonferencje, prezentacje wyników firmy, meetingi na szczeblu managerskim, czy też wydarzenia związane z przyznawaniem nagród branżowych. Już jako wieloletni konferansjer i dziennikarz dostrzegłem, iż ludzie bardzo często mają trudności z wystąpieniami publicznymi. Do dziś dostrzegam dysproporcje w tym zakresie między wieloma krajowymi managerami, a zagranicznymi. W globalnych korporacjach już dawno zauważono jak ważnym narzędziem jest skuteczna komunikacja oraz umiejętność wypowiadania się podczas takich spotkań. Dodam jednak, że w ostatnim czasie dynamicznie wzrasta świadomość także na naszym rynku. Jest to jednak obszar, który cały czas można usprawniać.

Co stanowi najczęściej największą trudność?

Najczęstszym problemem jest brak ciekawego pomysłu na prezentację lub wystąpienie. Jesteśmy tylko ludźmi – nasz mózg z reguły jest leniwy. Nie jesteśmy w stanie zmusić go do koncentracji i przyswajania informacji, które są przekazywane w nudny sposób. Pamiętajmy, że człowiek jest w stanie zapamiętać jedynie część słów wypowiadanych podczas wykładu lub nawet zwykłej rozmowy. Z tego powodu musimy się dobrze zastanowić w jaki sposób odpowiednio zaakcentować i podkreślić to co jest rzeczywiście najważniejsze w naszym wystąpieniu. Mam na myśli odpowiednią dynamizację wypowiedzi, umiejętne podkreślenie przewodniej myśli, czy nawet właściwe powtórzenie najważniejszego przekazu.

Jakie błędy najczęściej dostrzegasz u swoich podopiecznych?

Oprócz wyżej wspomnianego braku pomysłu i celu wypowiedzi – nagminnie dostrzegam problem np. z nieumiejętnym tworzeniem slajdów prezentacji. Jeśli na ekranie widzimy kilkanaście linijek tekstu, dwa wykresy i jednocześnie opowiadamy o tym co znajduje się na ekranie to finalnie taki obraz zamiast nam pomóc – staje się dystraktorem naszego wykładu. Nie jesteśmy w stanie jednocześnie słuchać, analizować diagramy i czytać ściany tekstu. Powinniśmy działać tak, by przede wszystkim to co mówimy miało najważniejsze znaczenie. Ponadto ludzie często przekazują informacje w formie wiązanki suchych faktów. Nie stosują obrazowych metafor, nie podkreślają najistotniejszych informacji. To wszystko sprawia, że nasi odbiorcy nie są w stanie zapamiętać choćby najważniejszego przekazu płynącego z naszej wypowiedzi.

Do kogo są ukierunkowane Twoje warsztaty?

Wymienię tutaj trzy obszary w których najczęściej świadczę swoje usługi. Są to: Personal Branding, Employee Advocacy, Employer Branding. Przykładowo często dzielę się swoją wiedzą z ludźmi, którzy ubiegają się o fundusze na start-up, rozwijają swój biznes, walczą o inwestorów, czy też opierają swoją działalność na pracy w social-mediach. Staram się pracować z osobami, które są już świadome celu jaki chcą osiągnąć. Udzielam im merytorycznych wskazówek w oparciu o to by przede wszystkim postępowali w zgodzie z samym sobą. Najważniejsze by byli szczerzy i prawdziwi. 

A co Ci najbardziej przeszkadza w przekazywaniu informacji przez dzisiejsze media?

Myślę, że najczęściej razi mnie bezkrytyczność w przekazywaniu informacji. Nie zawsze potwierdza się w stu procentach źródła informacji. Dobrym przykładem jest częste przekazywanie dalej informacji z Twittera. Mam jednak doskonale świadomość, że na taki stan rzeczy wpływa wiele czynników, jak chociażby presja czasu.

Czy każdy może zostać dobrym mówcą?

Moim zdaniem tak. Podstawą jest jednak wyznaczenie celu przemówienia lub wystąpienia. Nieważne czy będzie to wielominutowy speech czy jedynie krótka prezentacja. Cała sztuka polega na tym, by samemu zrozumieć z jakiego powodu chcemy przekazać daną treść. W dalszym stopniu jestem w stanie nauczyć swoich podopiecznych jak właściwie dynamizować wypowiedź, akcentować poszczególne myśli, a także jakich środków użyć by to co chcemy przekazać zostało odpowiednio zrozumiane. Wykorzystuję do tego ponad 20-letnie doświadczenie w pracy przed kamerą. Oprócz udzielania praktycznych porad – nie stronię także od teorii. Przykładowo tłumaczę czym są zasady retoryki antycznej, które cechują się użyciem takich technik, by móc za wszelką cenę udowodnić swoją rację. Taką retorykę wypowiedzi można zaobserwować bardzo często np. u polityków.

Artykuły z tej samej kategorii

“Byłem, można powiedzieć, takim omnibusem”

Legenda polskiej piłki nożnej - trener Jacek Gmoch opowiada o swojej historii. Co zakończyło jego karierę piłkarską? Jak stał...

Nadzieja polskiego hokeja

Przeczytaj wywiad z zawodniczką kanadyjskiego zespołu Ontario Hockey Academy, nadzieją polskiego hokeja - Magdaleną Łąpieś! 🏒🇵🇱 Dowiedz się, jak...

„Czarne charaktery gra się trochę łatwiej”  Z Adamem Woronowiczem rozmawia Kamil Kijanka.

Artman z ,,Diagnozy'', Hepner ze ,,Skazanej'', pułkownik Wasilewskiego z ,,Czasu Honoru'' czy Darek Wasiak z The Office PL -...