poprzedni artykułnastępny artykuł

Zmiana i tak Cię dopadnie

Postanowienia noworoczne, obietnice składane samemu/samej sobie, wielkie plany i porażki wieńczące kolejne próby dokonania zmiany w życiu – trochę tego jest. Z drugiej strony, niektóre zmiany następują niezależnie od nas i często są niechciane. 

Jeżeli bywa tak, że nasze plany życiowe nie dają się zrealizować, jeżeli wciąż jesteśmy wystawiani do wiatru przez wątpliwej jakości (a może nie?) przyjaciela – los, to czy znaczy to, że brakuje nam czegoś, co ma on? Na czym polega skuteczność losu w narzucaniu swoich pomysłów? 


Marzyć, twardo stąpając po ziemi

Znamy wiele praw fizyki, które opisują sposób działania otaczającego nas świata. Z ich pomocą możemy tworzyć wirtualne projekty, które następnie realizujemy w rzeczywistości i działają zgodnie z naszymi oczekiwaniami. Stawiam tezę, że istnieją podobne prawa w funkcjonowaniu społeczeństw, a także każdego z nas indywidualnie i to niezależnie od naszego światopoglądu. Zaprzeczając istnieniu grawitacji nie sprawimy, że upuszczona szklanka nie rozbije się o posadzkę. Kłamiąc nie zyskamy sympatii uczciwych osób. Wmawiając sobie mistrzostwo świata w sprincie na 100m, nie staniemy do obrony tytułu w jednej linii z Usainem Boltem. 

Zapewnić sobie dobry fundament

Celem dokonania trwałych zmian w życiu, należy zadbać o skuteczność stosowanych metod. Pozwolę sobie stwierdzić, że los to nic innego jak przejaw działania praw naturalnych. Jest to niezwykle złożony proces, ale da się w nim wyszczególnić powtarzające się sekwencje – mówi się przecież nawet, że historia zatoczyła koło. Znana jest wszystkim na pewno przypowieść o domu wybudowanym na skale i tym na piasku. Jak dobrze wiemy, jest to opowieść ewangeliczna, którą Jezus przedstawił w trakcie swojego nauczania. Odkładając na chwilę na bok nasze stanowisko dotyczące wiary, pochylmy się nad elementem tej przypowieści, a mianowicie fundamentem domu. Dokonywanie świadomych i skutecznych zmian w osobowości wymaga silnych podstaw zdrowego funkcjonowania organizmu.

Nazywając osiągnięcia życiowe gmachem budynku, a próby realizacji własnych planów zmianami, których dokonujemy w jego poszczególnych partiach, przez analogię łatwo dostrzeżemy, że rozpoczynanie przebudowy domu postawionego na piasku grozi jego zawaleniem. Nie chcąc pozostać bezdomnym jesteśmy zmuszeni zaprzestać wyburzania ścian,inaczej zmiana nie nastąpi. Potrzebujemy silnej podstawy, aby swobodnie przekształcać parter i móc zacząć budować kolejne piętra sukcesu. Architektom wieży Burdż Chalifa nie trzeba było tłumaczyć jak ważny jest fundament.

Bez paliwa nie wkręcimy się na obroty]

W zdrowym ciele zdrowy duch. Ciało nie ma czasu być zdrowym. Naszą codzienność wypełniają sprawy do załatwienia na wczoraj. Mamy tylko chwilę, żeby coś zjeść i “coś” nie jest tutaj określeniem przypadkowym. Posiłki zostały zamienione na poranną kawę z ewentualnym papierosem, następnie robimy szybki skok na miasto w przerwie od pracy ( tu występuje największa szansa na inne jedzenie niż “szybkie”), wieczorem chipsy, do tego może cola? Po takiej mieszance “wartości odżywczych” ciężko od siebie wymagać sprawnego funkcjonowania, byłaby to wówczas kwestia naiwności. Nasz organizm jest w stanie wytrzymać długotrwałe realizowanie zadań, ale karmiony niewłaściwie szybko będzie potrzebował regeneracji. Po wielu latach zaniedbania zajmie się nami medycyna, spiesząc z pomocą w ratowaniu tego co z nas zostało. Niedawno przeczytałem takie stwierdzenie – ludzie wykorzystują młodość do tego, żeby jak najbardziej się wzbogacić, a następnie wydać fortunę by pozostać młodymi.

Jeżeli to nie jest ten moment w życiu, kiedy możemy zwolnić (choć prawdopodobniej jest), to możemy skorzystać ze sposobów, które współgrają z szalonym tempem życia. Na początek regularne posiłki. Dietę pudełkową każdy widział, nie każdy jej próbował. Wiąże się ona ze zróżnicowanymi posiłkami dostarczanymi do nas regularnie, opracowanymi tak żeby zaspokajać potrzeby organizmu. Druga sprawa to nawodnienie. Słodkie napoje, soki, shake’i i inne tego typu płyny trzeba w większości zamienić na zwykłą wodę źródlaną, warszawska woda z kranu też się nada. Prawidłowe nawodnienie to rzadsza krew, rzadsza krew to sprawniejsze krążenie, które powoduje z kolei lepsze dotlenienie, a dotleniony organizm to szczęśliwy organizm. Pomóżmy sobie być szczęśliwymi. Kolejnym aspektem jest nieszkodzenie sobie. Do ograniczenia są toksyczne używki, z których największą popularnością cieszą się alkohol i papierosy. Jeżeli musimy, to korzystajmy z nich mniej, jeżeli nie musimy, to korzystajmy wcale. Ciało ich de facto nie potrzebuje, tylko wydaje nam się, że ich potrzebujemy… ale to nie jest tekst o mechanizmach nałogu.

Odpoczynek składową równania efektywności

W wyścigu o dobra materialne staramy się jak najbardziej odwlec nasz pit stop. W czasie gdy będziemy odpoczywać, ominie nas coś ważnego, pieniądze nie będą zarabiane, a okazje przemkną nam koło nosa – tak nam się przynajmniej wydaje. Pędzimy przez życie nie patrząc na prędkość i na którymś zakręcie pęka nam opona. Podjeżdża samochód techniczny z logiem “psychoterapeuta” i 10 sekund w pit stopie zamienia się w długotrwałe holowanie. Co do potrzeby snu, naukowcy są zgodni, istnieje potrzeba wypoczynku, jest potrzebą naturalną, której naginanie źle się kończy – zawsze niekorzystnie. W zależności od przeczytanego artykułu wskazana ilość snu to od 6 do 8 godzin, przy czym te 6 godzin powinno być snem nieprzerwanym. Udowodniono poprzez eksperymenty, że pracując z przerwami na odpoczynek jesteśmy bardziej wydajni, a więc zróbmy sobie przysługę i odpoczywajmy regularnie (korzystając ze smartfona nie odpoczywamy, bo dostarcza nam nadmiernych bodźców).

Sport, który wzmacnia, nie wykańcza

Kolejnym usprawnieniem naszego życia może być uprawianie sportu, ale nie wyczynowego, który w istocie jest pracą na pełen etat dla naszego organizmu, ale przemyślanego, regularna aktywność. Pod pojęciem mądrego uprawiania sportu należy rozumieć wysiłek fizyczny, który nie doprowadza do permanentnego przemęczenia. Poprawę samopoczucia uzyskamy poświęcając kilkanaście minut rano na gimnastykę (na przykład szwedzką). Uprawianie sportu nie musi od razu wiązać się ze smukłą sylwetką, ale pewnym jest, że codzienna mała dawka ruchu pozytywnie wpływa na codzienne samopoczucie, a w długiej perspektywie na zachowanie zdrowego układu ruchu. Przychodnie lekarskie są wypełnione pacjentami narzekającymi na różnorakie bóle. Ja nie chcę do nich należeć, nie wiem jak wy. Ciekawym faktem jest, że podczas długotrwałego wysiłku fizycznego wydzielają się endorfiny – hormony szczęścia. Śmiało mogę powiedzieć, że ja i wiele osób, które znam, są uzależnione od codziennej dawki ruchu. Mówię tutaj jednak o uzależnieniu pozytywnym, z resztą skoro reakcją organizmu jest wydzielanie hormonów szczęścia to znaczy, że natura sama wspiera taki pomysł na spędzanie czasu. Tak to w naturze działa, nie sprzeciwiajmy się tej zasadzie – jej działanie obróćmy na swoją korzyść.

Resetowanie poziomu zestresowania
Stres jest nieodłącznym elementem naszej egzystencji. Nie wszystko co stresujące jest złe, do pewnego poziomy może działać stymulująco, ale nie oszukujmy się, życie w ciągłym napięciu jest mordercze. Innymi słowy, stres może nas zabić. Utrata zdrowia na skutek zdenerwowania jest procesem długotrwałym, niestety często nieodwracalnym i to co zdaje się być problemem psychiki, przejawia się w fizycznym wymiarze istnienia. Wrzody żołądka, migreny, zaparcia, zawał – to tylko niektóre przypadłości, których ludzie doświadczają na tle nerwowym (i to coraz częściej). W codziennej gonitwie poza niedoborem snu obserwowalne jest działanie w ciągłym napięciu. Nie sposób zrezygnować z życia zawodowego. Nasze społeczeństwo zostało tak skonstruowane, że trzeba zarabiać na swoje utrzymanie. Ulgę w rutynowej pracy w nerwach może stanowić medytacja – świadoma rezygnacja z trybu zabiegania na pół godzinny dziennie. Samo oddychanie i niemyślenie o czymkolwiek może przyczynić się do poprawy jakości naszego życia. Jeżeli praca nie jest naszą pasją, to od czasu do czasu warto zająć się swoim hobby, jeżeli takiego nie mamy, to warto go poszukać. Ofiarując sobie chwilę ciszy, staniemy się swoimi własnymi przyjaciółmi. Świetnie jest widzieć przyjaciela w lustrze. Co jeżeli los też jest nam przyjacielem, który z niecierpliwością szturcha nas palcem. Śle trudne doświadczenia, wskazuje obszary, które wymagają pracy, ale po to, żeby uczynić nas w życiu szczęśliwymi?

Artykuły z tej samej kategorii

Czy przeciwieństwa się dopełniają ?

Sangwinik, melancholik, choleryk czy flegmatyk? Którym typem osobowości jesteś Ty i dlaczego przez to trudno Ci się porozumieć z...

Pięć kroków do porozumienia

Jak ułatwić sobie porozumiewanie się z innymi ludźmi? 🗣 Czy to w pracy, na uczelni, w szkole, w domu...

Kali wie

Dlaczego tak trudno jest nam zrozumieć, że możemy się mylić? 🤨 Dlaczego często nie jesteśmy gotowi na to, żeby...