poprzedni artykułnastępny artykuł

Niezwykła wymiana studencka z Singapurem

Singapur to niezwykle interesujące państwo, które urzeka swoją zjawiskowością. Ze względu na sanskryckie znaczenie słów tworzących jego nazwę – simha (lew) i pura (miasto) – jest nazywane Miastem Lwa. 

Ten niewielki kraj zaliczany do azjatyckich tygrysów jest jednocześnie jednym z najbogatszych miejsc na świecie, który przyciąga przedstawicieli biznesu z całego globu. Nowoczesność, która przeplata się z fantastyczną kulturą charakterystyczną dla Azji czyni to państwo także niezwykle interesującym podróżniczym kierunkiem. Jak jednak żyje i studiuje się w takim kraju na co dzień? Wie o tym absolwentka warszawskiego SGH – Oliwia Brzeska, która wyjechała na wymianę studencką właśnie do tego niezwykłego miejsca, gdzie zdobywała wiedzę na uczelni Singapore Management University. 

W jakiej konkretnie wymianie uczestniczyłaś?

Była to wymiana studencka na podstawie umowy bilateralnej pomiędzy uczelniami na całym świecie. Działa to na podobnej zasadzie jak Erasmus – szkoła jest darmowa, tylko nie dostaje się dofinansowania z UE. Informacje na temat wymiany są indywidualne dla każdej uczelni i dostępne wyłącznie dla ich studentów. Oprócz SGH z tego co wiem wymiany do Singapuru organizuje także Akademia Leona Koźmińskiego.

Jakie wymogi trzeba było spełnić by wyjechać na wymianę

Pod uwagę brano średnią ze studiów oraz aktywności studenckie – np. działalność w kołach naukowych. Obowiązywał także wewnętrzny egzamin z języka angielskiego organizowany przez uczelnię. Dodatkowo, aby pojechać na wymianę do Singapuru potrzebowałam zdać egzamin typu IELTS lub TOEFL. Warto zaznaczyć, że podczas rekrutacji konkurowało się jeszcze z innymi studentami, ponieważ liczba miejsc była ograniczona dla każdej uczelni. 

Dlaczego zdecydowałaś się akurat na wymianę do Singapuru?

Wiele osób, które były wcześniej na tej wymianie, bardzo mi ją polecały. Singapur to jeden z krajów najbardziej zbliżonych do państw europejskich. Dzięki temu łatwiej się w nim odnaleźć. Ponadto jest bezpieczny, nowoczesny i otwiera wiele perspektyw. Dodatkowo słyszałam bardzo dobre opinie o wysokim poziomie edukacji – co się ostatecznie potwierdziło. Zaznaczę, że była to moja pierwsza tak daleka zagraniczna podróż.

Czy trudno było Ci się zaadoptować w azjatyckim kraju? 

Początki zawsze są trudne – w szczególności w czasie pandemii. Wiele trudności i komplikacji napotkałam w związku z wymaganą dokumentacją oraz przepisami covidowymi. W Singapurze bardzo poważnie podchodzą do tego tematu. Jednym z najtrudniejszych zadań w czasie kwarantanny było zamówienie jedzenia. Po przylocie – prosto z lotniska przetransportowano nas do mieszkania, więc nie mieliśmy szans poznać lokalnych produktów, które jak się okazało różnią się znacząco od tych, które znamy w Europie.

Jakie dostrzegłaś największe różnice w nauczaniu w Singapurze i Polsce? 

Różnic jest więcej niż się spodziewałam. W Singapurze przed startem semestru uczniowie zapisują się na 4 kursy, każdy jest raz w tygodniu i trwa 3h. Na zaliczenie danego przedmiotu pracuje się przez cały czas – w odróżnieniu do naszych uczelni, gdzie z niektórych przedmiotów mamy zazwyczaj jeden egzamin, który decyduje o ocenie końcowej. Tam na końcowy rezultat składa się aktywność na zajęciach, grupowe projekty w postaci prezentacji, debat, czy esejów. Lokalni studenci bardzo poważnie podchodzą do nauki, więc trzeba się angażować – im naprawdę zależy na najlepszych ocenach! Z niektórych przedmiotów są także organizowane quizy na dodatkowe punkty. Kolejną częścią zaliczenia przedmiotu jest midterm – czyli egzamin z połowy semestru, a następnie final exam – czyli niezwykle wymagający egzamin końcowy. 

 Jakie spostrzegłaś największe różnice między Polską a Singapurem?

Singapurczycy przestrzegają prawa. Podczas pandemii, gdy można było gromadzić się do 5 osób – wszyscy naprawdę gromadzili się tylko w takiej liczbie (jedynie studentom z wymiany zdarzało się odchodzić od reguły). Miejscowi studenci są bardzo pracowici i lubią rywalizację. Bardzo ważne jest dla nich uzyskanie najlepszych ocen i zdobywanie coraz wyższych szczebli w karierze zawodowej. Dla nich studia to naprawdę ciężka praca, a nie „studencki styl życia”.  Pomimo tego, że mieszkańcy są przyzwyczajeni do wysokich temperatur, to unikają wychodzenia na słońce w południe, przemieszczają się najczęściej metrem, a bardzo rzadko pieszo, czy innym środkiem transportu. Nie potrafili zrozumieć tego, że na uczelnie przyjeżdzałam rowerem. Mieszkańcy uwielbiają klimatyzację i to czasami do takiego stopnia, że można zamarznąć. Dodatkowo – często chodzą w japonkach na uczelnię.

Jakie są plusy życia w tym miejscu? 

Dla mnie – kobiety, która wyjechała na długi czas do obcego państwa – największym plusem było poczucie bezpieczeństwa. Singapur to jedno z najbezpieczniejszych miejsc na świecie, niezależnie od pory – nikt nikogo nie zaczepia na ulicy. Nie dostrzega się tam też problemu kradzieży – ludzie zostawiają laptopy na ławkach w parku, a stoliki w restauracji rezerwują portfelami. Singapur jest także bardzo nowoczesny – architektura, biurowce i natura są wyjątkowe. Jak na tak niewielki kraj – potrafi zachwycić. Ponadto posiada świetny poziom edukacji. Jest też bardzo czysty – wszędzie jest schludnie.  W dodatku stanowi świetną bazę wypadową do innych azjatyckich państw. 

A jakie są w takim razie minusy?

Przede wszystkim duże restrykcje, choć z drugiej strony da się przyzwyczaić bez gumy do żucia, czy też jedzenia i picia w komunikacji miejskiej. Dzięki temu wszędzie jest czysto.  Minusem są także drogie mieszkania – nieruchomości w Singapurze są bardzo drogie. Wielu Singapurczyków wiele lat wcześniej ubiega się o mieszkania państwowe na kredyt – co ważne, można mieć tylko jeden taki lokal. Do minusów mogę zaliczyć także brak naszego europejskiego/polskiego chleba i bardzo wysokie ceny produktów znanych z Europy. Jedzenie ma plusy i minusy – z jednej strony można zjeść bardzo tanio w tzw. hawker centers – miejscach z budkami z bardzo smacznym azjatyckim jedzeniem, ale z drugiej strony wszelkie tradycyjne restauracje mają bardzo wysokie ceny – np. pizza w Singapurze to bardzo duży wydatek.

Jakie miejsce zrobiło na Tobie największe wrażenie?

Oczywiście zapierające dech w piersiach Gardens By the Bay, czyli słynne ogrody i iluminacje świetlne do muzyki – gdy leży się na ziemi i patrzy w niebo słuchając muzyki i ogląda to przedstawienie – człowiek czuje się wtedy najszczęśliwszy na świecie. 

Co mogłabyś doradzić studentom, którzy chcieliby także wyjechać na taką wymianę?

Przede wszystkim zalecam nastawić się na poważną naukę – to nie jest jedynie imprezowa wymiana. Naprawdę trzeba włożyć sporo pracy, by zaliczyć przedmioty. Dodatkowo myślę, że nie można się bać – jest wiele rzeczy do załatwienia przed wyjazdem, ale wszystko jest do zrobienia! Należy szukać mieszkania z dużo większym wyprzedzeniem. Trzeba też przygotować się na wysokie koszty mieszkaniowe – chyba że uczelnia oferuje akademik, wtedy ceny są bardzo przystępne. Zalecałabym także zabrać ciepłe ubranie – w Singapurze może i na zewnątrz jest gorąco, ale przez klimatyzację można zamarznąć. Należy na pewno przeczytać dokładnie wszystkie obowiązujące zasady czy przepisy wjazdu pobytu. Należy pamiętać, że podczas wymiany obowiązuje całkowity zakaz pracy dla studentów z zagranicy. Fun fact – uwaga także na małpy – wcale nie są fajne i kradną wszystko z toreb i plecaków – można nawet pożegnać się z telefonem! 

Czy chciałabyś przekazać coś czytelnikom na koniec?

Wyjazd był najlepszą decyzją mojego życia! Polecam wszystkim – nie zastanawiajcie się. Dzięki temu stworzycie wspomnienia na całe życie, ale uważajcie – po powrocie do rzeczywistości i obowiązków nachodzą człowieka momenty tęsknoty, z którymi trzeba walczyć. Gdyby ktoś chciał uzyskać więcej informacji na temat mojej wymiany to zapraszam na moje kanały na Youtube: oliwiabrzeska @oliwiabrzeska8785 oraz zachęcam do odwiedzenia mojego profilu na Instagramie: @_oliviabrzeska_  możecie tam zobaczyć stories z wymiany i wiele różnych podróżniczych zdjęć.

Artykuły z tej samej kategorii

Poszukiwacze skarbów

Marzyłeś o długich tułaczkach w poszukiwaniu tajemnic skrywanych w starych legendach, jak Indiana Jones czy Piraci z Karaibów? Przedstawiamy...

Praktyki sukcesu

Często wydaje nam się, że coś nie jest ważne. Mamy wrażenie, że małe decyzje nie mają wpływu na nasze życie i tak naprawdę dopiero po studiach będzie...

Organizacje studenckie – sposób na ciekawsze studia!

Życie studenckie to jeden z najlepszych okresów w życiu człowieka. W końcu przychodzi samodzielność, a Ty możesz wyrażać siebie na różne sposoby. To w trakcie studiów zawierasz przyjaźnie...