poprzedni artykułnastępny artykuł

Zniesienie minimum kadrowego – nowe zasady prowadzenia zajęć

Przypominamy, że minimum kadrowe to najprościej rzecz ujmując, minimalna liczba nauczycieli akademickich posiadających określone kwalifikacje, która musi być zatrudniona w uczelni w pełnym wymiarze czasu. Dodatkowo podstawowa jednostka organizacyjna uczelni zaliczała do minimum kadrowego tylko tych nauczycieli, którzy złożyli stosowne oświadczenie, w którym wyrazili zgodę na zakwalifikowanie go do minimum kadrowego na danym kierunku i poziomie studiów. Od bardzo dawne liczne gremia podnosiły szkodliwość istnienia takiego rozwiązania, zarzucając minimom kadrowym brak celowości istnienia obostrzenia, które stanowi praktycznie wyraźnie ograniczenie swobody pracy naukowców i uczelni w ogóle. Na istnieniu minimum kadrowego najbardziej traciły przede wszystkim niewielkie uczelnie, najczęściej zapraszające do współpracy naukowców z innych ośrodków, tym samym nie mogąc uwzględnić ich w ramach swoich minimów). Samo Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego zauważyło ten problem, zaznaczając, że system minimów skutkuje tym, że uczelnie, zamiast skupiać się na wyszukiwaniu najzdolniejszych naukowców i nauczycieli akademickich, przede wszystkim zajmują się spełnianiem narzucanych przez dotychczasowe przepisu wymagań formalnych, nie zawsze prowadzących do zapewnienia odpowiednio wysokiej jakości kształcenia).

Konstytucja dla Nauki — zniesienie minimum kadrowego

Konstytucja dla Nauki oraz rozporządzenie Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 27 września 2018 r. w sprawie studiów przesądziły ostatecznie o usunięciu z porządku prawnego pojęcia minimum kadrowego dla studiów na danym kierunku, poziomie i profilu kształcenia, co de facto oznacza brak konieczności zatrudnienia określonej liczby osób ze stopniem doktora i doktora habilitowanego jako warunku do prowadzenia studiów na kierunku. I tym samym z dniem 1 października 2018 r. zostały uchylone przepisy w tym zakresie) zastąpione zupełnie innymi rozwiązaniami.

MNiSW zauważyło, że system minimów skutkuje tym, że uczelnie, zamiast skupiać się na wyszukiwaniu najzdolniejszych naukowców zajmują się spełnianiem narzucanych wymagań formalnych.

Otóż nowa ustawa stanowi w art. 73 ust.2, że w ramach programu studiów o profilu:

praktycznym – co najmniej 50% godzin zajęć prowadzonych jest przez nauczycieli akademickich zatrudnionych w tej uczelni jako podstawowym miejscu pracy;

ogólnoakademickim – co najmniej 75% godzin zajęć prowadzonych jest przez nauczycieli akademickich zatrudnionych w tej uczelni jako podstawowym miejscu pracy.

Tym samym ustawodawca odszedł od zasady warunkującej prawo do prowadzenia studiów od liczby zatrudnionych nauczycieli akademickich, na rzecz obowiązku zapewnienie pewnego odsetka zajęć, które muszą być prowadzone przez nauczycieli akademickich zatrudnionych w tej uczelni jako podstawowym miejscu pracy. Oznacza to, że zajęcia na studiach mogą być prowadzone przez nauczycieli akademickich zatrudnionych w danej uczelni oraz przez inne osoby posiadające doświadczenie w zakresie programu studiów. Ustawodawca tłumaczy to tym, iż zobowiązanie takie ma zastąpić nieadekwatne do obecnej sytuacji rozwiązania dotyczące minimum kadrowego, zachęcające do spełniania warunków formalnych na minimalnym poziomie raczej niż do dbałości o faktyczną jakość kształcenia i innowacyjne podejście do dydaktyki, a przy tym wspierać stabilność kadry firmującej dany kierunek studiów). Warto również zaznaczyć, że uczelnie nie będą miały już obowiązku wprowadzania informacji w zakresie minimum kadrowego do Systemu Informacji o Szkolnictwie Wyższym i Nauce POL-on.

Sposób obliczania minimalnej liczby godzin

Ministerstwo wyraźnie zaznacza, że — za podstawę obliczenia ww. minimalnej liczby godzin zajęć powinna stanowić liczba godzin zajęć określona w programie studiów dla danego kierunku, poziomu i profilu. Jest to bardzo istotne, ponieważ — ustawa milczy co do formy studiów oraz nie wskazuje na liczbę godzin zajęć faktycznie realizowanych (np. określone zajęcia, których wymiar zgodnie z programem wynosi 60 godzin mogą być realizowane w 5 grupach, co dawałoby 300 godzin prowadzonych zajęć).Zatem nie ma podstaw do stwierdzenia, że każdorazowo należałoby zsumować liczbę faktycznie realizowanych godzin zajęć na danym kierunku, poziomie i profilu, i na tej podstawie ustalać liczbę godzin, o której mowa w art. 73 ustawy).

Ustawodawca odszedł od zasady warunkującej prawo do prowadzenia studiów od liczby zatrudnionych nauczycieli akademickich.

Proponowany przepis rodzi pewnie ryzyko, iż uczelnie będą chciały określić w programie studiów ww. minimalną liczbę godzin na poziomie nieodpowiadającym faktycznemu nakładowi pracy i sumie przepracowywanych/zrealizowanych godzin na danym kierunku, poziomie i profilu kształcenia (np. gdy studia prowadzone są zarówno w formie stacjonarnej, jak i niestacjonarnej, lub gdy istnieje wiele grup studentów w ramach tych samych zajęć). Zdając sobie z tego doskonale sprawę Ministerstwo wyraźnie zaznacza, że — uczelnie określając przydział i wymiar zajęć dla nauczycieli akademickich oraz innych osób, powinny w szczególności mieć na względzie, iż proces kształcenia ma umożliwić uzyskanie takich samych efektów uczenia się wszystkim studiującym według danego programu studiów, niezależnie od formy studiów. A ponadto skuteczność realizacji programu studiów, w tym uzyskiwane efekty uczenia się, a także poziom kompetencji i doświadczenia kadry dydaktycznej i naukowej będą weryfikowane przez Polską Komisję Akredytacyjną w ramach oceny programowej).

Pojawia się w tym miejscu pytanie, czy takie stanowisko Resortu Nauki nie jest jednak zbyt słabym bodźcem, mającym zapewnić określanie w programach studiów faktycznie realizowanej liczby godzin. Czas pokaże, czy to się uda, a do tego momentu możemy jedynie trzymać Ministerstwo za słowo, które obiecało, że na bieżąco będzie prowadzona analiza skutków wprowadzonego przepisu i nie jest wykluczona ewentualna korekta wymagań w tym zakresie – w trosce o jakość kształcenia).

Publikacja finansowana w ramach programu Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego pod nazwą „DIALOG” na lata 2018-2019

1

Artykuły z tej samej kategorii

Czy szkoła rzeczywiście wychowuje?

Czy obecny system edukacji naprawdę spełnia swoje zadanie? 🤔Zobacz, jakie wyzwania stoją przed dzisiejszymi szkołami i dlaczego warto zadbać...

Ile nóg ma pantofelek?

Jak uczynić naukę bardziej atrakcyjną i skuteczną, pozbywając się schematycznego podejścia do edukacji? Jak wydobyć z uczniów potencjał i...

Jaka będzie przyszłość szkolnictwa

Jak będzie wyglądać przyszłość szkolnictwa? Jak poradzić sobie z nadmiernym stresem, przeładowaniem materiałem oraz brakiem indywidualnego podejścia w szkolnictwie...