poprzedni artykułnastępny artykuł

Z Ziemi Włoskiej do Polski – o włoskiej kulturze i rynku pracy.

Włochy kojarzą się nam z miejscem niemal idealnym do życia. To przecież kraj z Półwyspu Apenińskiego, wydaje się więc zawierać wszystko to, co powinno się umieszczać w gotowym przepisie na idealne wakacje – mam na myśli słoneczną pogodę, pyszną kuchnię, wspaniałe wina, czy niezliczoną ilość miejsc turystycznych. Swoje miejsce odnajdą tu zarówno wielbiciele mody i dobrej zabawy, jak również miłośnicy przyrody, historii, czy sztuki. 

Różnorodność Włoch sprawia,  że corocznie państwo to odwiedza wiele milionów turystów. Przemierzając kraj wzdłuż i wszerz możemy natknąć się w nim na tak wiele cudownych zakątków, iż niemożliwym staje się wybór tego jednego – najpiękniejszego. Zakochani w górach mają szansę podziwiać Alpy na północy, jak i cieszyć oko widokiem Apeninów rozpościerających się niemal wzdłuż całego półwyspu. Miłośnicy wyspiarskiego życia mogą celebrować swój czas na Sardynii czy Sycylii, a entuzjaści nadmorskich kurortów dodatkowo mają do wyboru możliwość zażycia kąpieli w Morzu Śródziemnym, Liguryjskim, Tyrreńskim, Jońskim, czy Adriatyckim. Swoje tajemnice dodatkowo skrywają wulkany Wezuwiusz czy Etna, zaś miasta takie jak Rzym, Florencja, czy Mediolan przyciągają atrakcjami, które nie sposób opisać jednym zdaniem. Jeśli dodałbym jeszcze, że wielbiciele prostego, pięknego życia z pewnością znajdą ukojenie w skąpanej słońcem Toskanii, to okaże się, że ciężko będzie nie zgodzić się ze słowami Bertranda Russela, który rzekł:  „Włochy, wiosna i pierwsza miłość razem wzięte, powinny wystarczyć, by uszczęśliwić najbardziej ponurego człowieka”. Okazuje się jednak, że czasem nawet z tego ziemskiego raju mieszkańcy Włoch decydują się wyemigrować. Tak było w przypadku Renato, który od wielu lat mieszka w Polsce. Co sprawiło, że znalazł się w kraju nad Wisłą? Jakie ma spostrzeżenia dotyczące obu państw? Jakie stereotypy o Włochach najbardziej go denerwują? Czy uważa, że Polacy potrafią zrobić dobrą pizzę? M.in. tymi przemyśleniami postanowił podzielić się z czytelnikami Konceptu.

Jak długo mieszkasz w Polsce, jak to się stało, że zamieszkałeś  właśnie tutaj?

Mieszkam w Polsce od pięciu lat. Po ukończeniu studiów rozważałem kilka możliwych krajów, w których mógłbym pracować i mieszkać, Polska okazała się najlepszym wyborem.

Pod jakim względem najlepszym?

Pod względem możliwości na rynku pracy, lecz także ludzi i ogólnego work-life balance.

Czy uważasz, że polski rynek pracy jest atrakcyjny dla obcokrajowców? 

Tak, uważam, że polski rynek pracy jest jednym z najbardziej atrakcyjnych rynków w Europie. Obecnie może zaoferować lepszą równowagę między życiem zawodowym a prywatnym niż jego europejskie odpowiedniki.

A jak oceniasz sytuację na rynku pracy we Włoszech?

Myślę, że były już dla niego lepsze czasy niż te obecne. Wynagrodzenia nie są w tej chwili adekwatne do rosnących kosztów życia, a szanse na znalezienie stabilnej pracy są bardzo niskie. Mam nadzieję, że sytuacja poprawi się w przyszłości.

Czy Polska jest popularnym krajem emigracyjnym dla Twoich rodaków?

Rzeczywiście spotkałem tutaj wielu Włochów, ale powiedziałbym, że było ich więcej przed rozpoczęciem pandemii (przynajmniej w Warszawie). Nie sądzę jednak, aby Polska była bardzo popularnym kierunkiem kariery, ponieważ większość Włochów wolałaby przenieść się do Hiszpanii lub Portugalii – być może ze względu na podobieństwo klimatu, a może ze względu na fakt, że Polska dopiero niedawno zyskała na popularności.

Co generalnie Włosi wiedzą o Polsce?

Niestety, jeszcze niewiele, zwłaszcza ci, którzy nigdy nie podróżowali poza granicami kraju. Wierzę jednak, że to się zmieni w przyszłości. Przeciętny Włoch kojarzy Polskę z książkami historycznymi – w szczególności z II wojną światową. Na pewno jest kilku sławnych Polaków, którzy przyczynili się do popularyzacji Polski, takich jak Jan Paweł II, Lewandowski, Roman Polański, Kasia Smutniak (przynajmniej we Włoszech jest sławna). Mieszkam w Polsce od dłuższego czasu, więc jestem o wiele bardziej zaznajomiony z polską kulturą niż moi rodacy, którzy tu nie mieszkają. Może warto byłoby zapytać ludzi, którzy nadal mieszkają we Włoszech, czy coś się zmieniło.

Z którego regionu Włoch pochodzisz? Co go charakteryzuje?

Pochodzę z Sycylii. Konkretnie z miasta Agrigento. Można napisać o tym miejscu wiele książek, a i tak nie wyczerpałoby się tematu. Jest to wyspa na swój sposób wyjątkowa. To połączenie wielu różnych cywilizacji, które ukształtowały jej tradycje, dialekt, kuchnię i kulturę. Mowa o krainie kontrastów, którą trzeba poznać i zrozumieć. Po dłuższej obserwacji widać tu znacznie więcej, ale urok Sycylii może nie być łatwy do uchwycenia na pierwszy rzut oka.

Posiadacie jakieś wyjątkowe sycylijskie tradycje? 

Całkiem sporo. Przykładowo każde miasto posiada swojego patrona w postaci świętego. Każdy z nich ma swoją uroczystość, która przypada na inną datę/okres w zależności od miasta. Kiedy tak się dzieje, zwykle odbywa się uroczysta procesja, w czasie której niesiony jest przez centrum wielki posąg świętego. Na przykład w moim mieście świętym jest San Calogero, a obchody rozpoczynają się w pierwszą niedzielę lipca. Ten rodzaj procesji jest tym samym połączeniem starożytnych greckich zwyczajów (które odziedziczyliśmy podczas drugiej kolonizacji greckiej) oraz religii katolickiej. Inną tradycją, którą mamy w Agrigento, jest festiwal kwitnących migdałów, podczas którego można dostrzec ludzi ubranych w tradycyjne sycylijskie stroje.

A które miejsca w Polsce urzekły Cię najbardziej?

Gdańsk ma w sobie coś, co zawsze przykuwało moją uwagę. Szczególnie lubię odwiedzać go jesienią lub zimą. Myślę, że zimowe morze w Sopocie ma ten szczególny urok, który odróżnia je od Morza Śródziemnego.

Jakie główne różnice kulturowe dostrzegasz między Włochami a Polakami?

Myślę, że Włosi mają bardziej spontaniczne podejście do życia niż Polacy. W Polsce ludzie lubią planować wydarzenia, spotkania itp. z wyprzedzeniem… czasami nawet zbyt dużym. W rezultacie spotkanie z przyjacielem może stać się tak trudne, jak umówienie się na wizytę u lekarza. We Włoszech wystarczy zadzwonić do kogoś dziesięć minut przed wyjściem.

Czy spotkałeś się z jakimiś stereotypami na temat Włochów, które chciałbyś obalić?

Jednym z powszechnych stereotypów na temat Włochów jest to, że jesteśmy mocno skoncentrowani na rodzinie i długo mieszkamy z rodzicami. I choć z pewnością bardzo kochamy naszych bliskich, to myślę że nie powstrzymuje nas ten fakt przed opuszczeniem rodzinnego gniazda i z pewnością nie deprecjonuje naszego pragnienia poczucia niezależności. Ale oczywiście każda osoba jest inna, jak sądzę.

Co najbardziej zaskoczyło Cię po przyjeździe do Polski?

Szybkie tempo wzrostu gospodarczego i urbanistycznego. Z każdym następnym rokiem dostrzegam jak ten kraj rozwija się coraz bardziej.

A co najbardziej i najmniej podoba Ci się w Polsce?

Gościnność jest jednym z najlepszych aspektów Polski. Jak dotąd nie zauważyłem żadnych minusów życia tutaj, na początku może tylko klimat był problemem, ale teraz już się do niego przyzwyczaiłem.

Czy włoskie wesela przypominają te polskie?

Część ceremonialna jest taka sama, ponieważ oba kraje są katolickie. Jednak dalsza część uroczystości bardzo się od siebie różni. Włoskie wesela są „spokojniejsze” i skupiają się na posiłkach, podczas gdy polskie wesela kładą nacisk na picie i tańce. Powiedziałbym, że polskie wesele wygląda jak prawdziwa impreza, podczas gdy włoskie wesele bardziej przypomina formalną kolację.

Za czym związanym z Twoim rodzinnym krajem tęsknisz najbardziej będąc tutaj, a za czym najmniej?

Tęsknię za atmosferą barów czy kawiarni. Mówię o tej szczególnej atmosferze włoskich barów, która jest typowa dla nas… Nie tęsknię za to za przytłaczającym tłumem.

Jakie miejsca w swoim rodzinnym regionie poleciłbyś najbardziej? 

Poleciłbym całą wyspę. I to nie tylko wybrzeże – Sycylia ma bardzo interesujący górski krajobraz, który jest bardzo niedoceniany. Z mojego rodzinnego miasta, Agrigento, z pewnością polecam odwiedzić dolinę świątyń – jest to dosłownie jeden z najważniejszych elementów greckiego dziedzictwa we Włoszech.

Jakie jest Twoje ulubione danie z Twojego regionu?

Arancini oczywiście (uśmiech) – czyli smażone ryżowe kulki w panierce z bułki tartej i typowym mięsnym farszem ragù, a także sosem pomidorowym, mozzarellą, czy groszkiem. Uwielbiam także uliczne jedzenie.

A czy polubiłeś polską kuchnię?

Próbowałem prawie wszystkiego i tak, lubię polską kuchnię. Moje ulubione dania to żurek i pierogi – szczególnie te z truskawkami i jagodami. Uważam, że są wyjątkowe.

Zostając przy temacie kulinarnym – czy Polacy wiedzą jak zrobić dobrą pizzę? Co najbardziej zaskoczyło Cię w sposobie przygotowywania włoskiego jedzenia w Polsce?

Cóż… przepraszam, ale nakładanie sosu czosnkowego i ketchupu na pizzę jest po prostu obrzydliwe! I to jest najdelikatniejsze słowo, które przychodzi mi na myśl. Wybierając się na pizzę zdecydowanie polegałbym na włoskiej restauracji, aby mieć pewność, że otrzymam dobrze przygotowane danie. U was najbardziej zaskoczyło mnie także nadmierne używanie przypraw. Kuchnia włoska jest smaczna ze względu na swoją prostotę. Pamiętajmy, że mniej znaczy więcej!

Artykuły z tej samej kategorii

“Byłem, można powiedzieć, takim omnibusem”

Legenda polskiej piłki nożnej - trener Jacek Gmoch opowiada o swojej historii. Co zakończyło jego karierę piłkarską? Jak stał...

Nadzieja polskiego hokeja

Przeczytaj wywiad z zawodniczką kanadyjskiego zespołu Ontario Hockey Academy, nadzieją polskiego hokeja - Magdaleną Łąpieś! 🏒🇵🇱 Dowiedz się, jak...

„Czarne charaktery gra się trochę łatwiej”  Z Adamem Woronowiczem rozmawia Kamil Kijanka.

Artman z ,,Diagnozy'', Hepner ze ,,Skazanej'', pułkownik Wasilewskiego z ,,Czasu Honoru'' czy Darek Wasiak z The Office PL -...