Kontusz i sukmana
Kwestia chłopów i ich miejsca w dziejach niedawno stała się popularnym tematem, zarówno na popularnonaukowych portalach, jak i pośród...
W historii naszego kraju byli tacy dowódcy, którzy zasłużyli się szczególnymi osiągnięciami. Niektórzy byli doceniani już od samego początku, a inni zyskali sławę dopiero po śmierci. Przybliżamy sylwetki wybitnych dowódców: Stefana Batorego, Jana Sobieskiego i Jana Henryka Dąbrowskiego.
Stefan Batory pochodził z arystokratycznej rodziny, ale zamiast uczyć się na uniwersytetach, już jako piętnastolatek wyruszył na wyprawę wojenną. Kolejne lata przyniosły mu pierwsze bitwy, a w 1571 roku został księciem Siedmiogrodu.
W 1576 roku w wieku czterdziestu trzech lat został wybrany na króla Polski. Pierwszą wojnę już jako król stoczył w latach 1576–1577 w Gdańsku. Był to dla niego poligon doświadczalny, w trakcie którego mógł poznać słabości polskiej wojskowości.
Wojna ta ujawniła widoczne problemy z artylerią, dlatego do wyprawy przeciwko Moskwie postanowił przygotować się odpowiednio wcześniej. Osobiście doglądał prac. Jemu samemu przypisuje się wynalezienie kul ognistych, dzięki którym odniesiono kilka sukcesów.
Stefan Batory dużą uwagę przywiązywał do map i chcąc uniknąć błędów, zatrudniał własnych specjalistów. Nazywany był również mistrzem propagandy; żaden wódz ze staropolskiej epoki nie posiadał takich umiejętności. Pilnował bardzo porządku w jednostkach, ujednolicił jazdę, która dzieliła się na kopijniczą, husarską i lekką. Za jego sprawą zrezygnowano z kopijników, a husaria stała się odrębnym rodzajem jazdy. Zmian dokonano również w piechocie.
Batory w wojnie przeciwko Moskwie musiał mieć pewność tego, że nie zostanie zdradzony przez żadnego z sąsiadów. Liczyła się polityczna skuteczność, a władca prowadzenia dyplomatycznych rozwiązań uczył się jeszcze w swojej ojczyźnie. Był królem, którego nie można było zastraszyć. Po śmierci Iwana Groźnego zobaczył, że państwo moskiewskie ma szansę na przyłączenie do Polski. Król jednak nie wyruszył już na kolejną wyprawę z powodów zdrowotnych.
Zmarł w 1586 roku, w wieku pięćdziesięciu trzech lat. Był on jednym z największych wojowników, którzy znaleźli się na polskim tronie i to pomimo tego, że nie zasłynął z żadnego zwycięstwa w wielkiej bitwie. Jego wielkość nie polegała bowiem tylko na zwycięstwach z wojskami cara Iwana Groźnego, ale przede wszystkim na dokonaniu reform armii Rzeczpospolitej i przygotowaniu jej do kolejnych walk w przyszłości.
To może Cię zainteresować: Kobiety, które zmieniały świat
Wśród innych dowódców wyróżniał się przede wszystkim tym, że potrafił połączyć tradycyjną staropolską sztukę wojenną z zachodnimi nowościami. Umiał również wykorzystać doświadczenie przeciwników oraz swoich poprzedników.
Młody Jan Sobieski szybko awansował w hierarchii wojskowej. Uczestniczył w kampaniach, miał również możliwość na dokładne przyjrzenie się armii szwedzkiej, która uważana była za najlepszą w Europie. Kształcił się pod okiem wielkich dowódców, takich jak Stefan Czarnecki czy Jerzy Sebastian Lubomirski. Podczas obserwacji Tatarów nauczył się taktyki manewrowej, a także zobaczył, jak działają ze sobą różne rodzaje broni.
Jego debiut nie okazał się jednak sukcesem, bowiem w bitwie pod Mątwami w 1666 roku poniósł klęskę. Zdołał jednak podnieść się po porażce i osiągnął sukces w wyprawie na wschód w 1671 roku. Tam pokonał Tatarów i Kozaków, odniósłszy zwycięstwa pod Bracławiem i Kalnikiem.
Kolejne walki to sukcesy, które zapewniły mu trwałe miejsce na kartach historii. Kampanie prowadzone w celu odzyskania Kamieńca Podolskiego oraz opanowania Mołdawii nie przyniosły mu jednak sukcesu, dlatego król powoli wycofywał się ze swoich działań. Jego sztuka prowadzenia wojny była charakterystyczna, gdyż jako hetman, a następnie król wykorzystywał zalety różnych rodzajów broni, które stosował podczas kampanii.
Umiejętnie łączył różne sztuki wojenne, a podstawą dla niego była staropolska strategia polegająca na niszczeniu przeciwnika w jednym walnym starciu. Nie znaczy jednak, że nie stosował też taktyki manewrowej czy operowania mobilnymi grupami. Potrafił wykorzystać zarówno umocnienia polowe, jak i ukształtowanie terenu w taki sposób, aby zniwelować liczebną przewagę przeciwnika.
Jego znakiem rozpoznawczym było zdecydowanie w działaniach oraz stosowanie szybkich przemarszów jazdy oraz wykorzystywanie elementu zaskoczenia z błyskawicznymi manewrami. Najczęściej to właśnie on wybierał pole bitwy, co mógł wykorzystać na swoją przewagę, nie bał się ryzykować.
Swój wielki talent Sobieski pokazał już jako król w bitwie z Tatarami pod Lesienicami w 1675 roku, kiedy to mierzył się liczniejszym przeciwnikiem. Praktycznie całe swoje żołnierskie życie spędził na walce z jednym przeciwnikiem, którym było Imperium Osmańskie.
Za jego panowania w armii dokonały się duże zmiany dotyczące prowadzenia wojen. Szczególnie cenił sobie chorągwie husarskie, dlatego stopniowo podnosił ich liczebność i modernizował uzbrojenie.
W swojej karierze naczelnego dowódcy perfekcyjnie opanował masy kawalerii oraz zmniejszył grupy jazdy. W jego planach była również stopniowa rezygnacja z pospolitego ruszenia. Zwycięstwa, które odnosił, najlepiej świadczą o jego wielkim talencie.
Mimo że był twórcą wielu planów strategicznych, często był niedoceniany. Potrafił wykorzystać zalety polskiej jazdy oraz działania różnych rodzajów wojsk. Był wybitnym strategiem i taktykiem, a na zakończenie kariery wojskowej przeprowadził operację wiedeńską, podczas której zyskał przydomek Lwa Lechistanu.
To może Cię zainteresować: Największe kłamstwa w historii
Mimo tego, że wśród polskich generałów wyróżniał się zawsze przygotowaniem, rozsądkiem oraz solidnym dowodzeniem i wielką lojalnością wobec Polski, to liczne zasługi doceniono dopiero po jego śmierci.
Wojskową karierę rozpoczynał w armii saskiej, gdzie służył jego ojciec Jan Michał Dąbrowski. W 1771 roku, mając szesnaście lat, wstąpił do Pułku Szwoleżerów imienia księcia Alberta złożonego z Polaków. W 1778 roku brał udział w pierwszym konflikcie o sukcesję Bawarską. Dwa lata później przeniesiono go do Gwardii przybocznej króla Saskiego, gdzie rozpoczął służbę w stolicy państwa Dreźnie. Otworzyło mu to drogę do awansu.
Widząc swoje braki w wojskowej edukacji, Dąbrowski intensywnie się dokształcał, a w Gwardii był uważany za pracowitego i zdolnego. Wszystko wskazywało na to, że zrobi on wielką karierę w armii saskiej. Los jednak zdecydował inaczej.
Podczas reform Sejmu Wielkiego w 1788 roku podjęto uchwałę, w której zdecydowano się na zwiększenie wojska do 100 000 żołnierzy. Stanowiska oficerskie miały zostać osadzone przez doświadczonych Polaków w obcych armiach. Jedno z takich stanowisk zamierzano powierzyć Dąbrowskiemu. Nie będąc pewnym, czy przyjąć tę propozycję, długo wahał się z podjęciem decyzji. Jednak w 1792 roku postanowił przejść do Wojska Polskiego w stopniu podpułkownika. Została mu przydzielona 1 Wielkopolska Brygada Kawalerii.
Zaraz na początku służby zdecydował się na podniesienie poziomu dyscypliny oraz wyszkolenia tej jednostki. Podejmowanymi działaniami zyskał uznanie przełożonych, którzy byli świadomi złego poziomu polskiej armii, a także młodych oficerów, którzy byli zadowoleni z tego, że w końcu tworzone są realne siły zbrojne.
W czasie insurekcji (oskarżony o zdradę) stał się największym patriotą, odrzucił propozycje od armii pruskiej i rosyjskiej oraz wyjechał do Francji, gdzie myślał o stworzeniu polskich oddziałów wojskowych. W tym momencie zaczął się dla niego nowy rozdział.
Po przybyciu do Paryża przedstawił władzom swój pomysł dotyczący utworzenia polskich oddziałów przy francuskich armiach, został jednak odesłany do Włoch do generała Napoleona Bonapartego. Przyszły cesarz Francuzów na początku nie był przekonany do tego pomysłu, ale wielokrotne interwencje polskich działaczy politycznych spowodowały, że przystał na tę propozycję.
Legiony Polskie miały być tworzone z Polaków, jeńców oraz dezerterów z armii austriackiej. Na początku Legiony wykorzystano do stłumienia buntującej się włoskiej ludności przeciwko francuskiej okupacji.
W 1806 roku Dąbrowski otrzymał rozkaz udania się do Poznania i przystąpienia tam do otworzenia regularnego Wojska Polskiego. Jan Henryk Dąbrowski na tle innych dowódców nie odnosił spektakularnych sukcesów, ale charakteryzowało go fachowe przygotowanie oraz dobrze przemyślane planowanie w prowadzeniu działań wojennych.
Był dobrym praktykiem, strategiem i doskonale sprawdził się jako wojskowy organizator. Mimo tego, że mógł przejść do bardziej opłacalnych obcych armii, to jednak zawsze był wierny do końca sprawom Polski.
To może Cię zainteresować: Wynalazki, które zmieniły świat