W rytmie energicznej Samby – czyli kilka słów o brazylijskiej kulturze
Jak żyje się w Brazylii? 🇧🇷 Jakie tajemnice skrywa pełne kontrastów największe miasto Ameryki Łacińskiej São Paulo? Jak miłość...
Nowa Coca-Cola, czyli New Coke.
Produkty są wytwarzane w fabryce, lecz marki powstają w umyśle konsumentów.
Walter Landor
Marketing to nie walka na wyroby, tylko walka na percepcję.
Al Ries & Jack Trout
Przywołane cytaty tuzów marketingu mówią nam o podstawowym prawie, którym ów marketing się kieruje. Tym prawem jest prawo percepcji.
O tym, że ludzie kupują obietnicę, którą składa producent i jego produkt, a nie faktyczną funkcjonalność czy obiektywną cechę, boleśnie przekonała się Coca-Cola, popełniając swój największy błąd wizerunkowy w historii.
Koncern uwierzył twardym danym z mierzalnego badania, jednak porzucił przy tym szerszą perspektywę. Dokonał w ten sposób zamachu na swój flagowy produkt!
A teraz do rzecz.
W 1985 r. The Coca-Cola Company podjęła niezwykle ryzykowną decyzję o zastąpieniu swojego flagowego brandu Coca-Cola nowym napojem o nazwie New Coke.
Miała to być odpowiedź koncernu na regularny spadek udziałów rynkowych na rzecz głównego konkurenta, który wydzierał coraz większą część kategorii z rąk Coca-Coli.
Ślepe testy wskazywały zdecydowaną przewagę Pepsi. Przynajmniej te tzw. pierwszego smaku. Naturalną konsekwencją była zatem decyzja o zmianie receptury i wielka kampania reklamowa oznajmiająca światu nadejście nowej jakości pod nowym brandem!
Otóż wszystko.
Zmiana wywołała ogromne poruszenie wśród konsumentów. Nastąpiła istna apokalipsa. Codziennie wykonywane były tysiące telefonów na infolinię Coca-Coli, a w nich krzyki, wyzwiska, niezadowolenie.
Konsumencka wroga kampania trwała kilka miesięcy i kosztowała koncern ogromne sumy pieniędzy idące w miliardy oraz straty wizerunkowe odrabiane przez lata.
Koncern zdecydował się przywrócić oryginalny brand pod nazwą Coca-Cola Classic, a brand New Coke zmienić na Coca-Cola II. Produkt pozostał tylko na kilku regionalnych rynkach.
The Coca-Cola Company nie ukrywa swojej „wtopy”, a na jej stronie możemy znaleźć ciekawy wniosek, w którym sytuację koncern ocenia jako „osiągnięcie celu, choć nie w sposób, który był zamierzony”.
Coca-Cola, przywracając Coca-Cola Classic, oddała konsumentom to, co zabrała. Dzięki temu odzyskała ich lojalność i uświadomiła stratę, którą mogli ponieść. Dzięki temu to właśnie Coca-Cola pozostaje liderem w swojej kategorii.
Jest to jaskrawy przykład bezwzględnego prawa rządzącego marketingiem. A jest nim prawo percepcji. Nowa Cola mogła być smaczniejsza w ślepych testach (podobnie jak Pepsi), jednak ostatecznie najważniejsze jest to, co o danym brandzie myśli konsument. To jego percepcja jest najważniejsza.
21 maja 2019 r. Coca-Cola ogłosiła wprowadzenie limitowanej wersji napoju pod brandem New Coke. Produkt miał być wyprodukowany w liczbie 500 000 sztuk i sprzedawany online oraz w automatach w Nowym Jorku i Los Angeles.
Przyczyną zamieszania był trzeci sezon serialu Netflixa Stranger Things. Jest to jeden z największych hitów platformy. Akcja serialu trzeciego sezonu rozgrywała się w USA w 1985 r.
Opinie na temat napoju New Coke w 2019 r. różniły się od tych z 1985 r. Doceniony został jego orzeźwiający smak, a wielu ludzi chciało wprowadzenia napoju na stałe. Zainteresowanie było tak wielkie, że 500 000 sztuk okazało się wielokrotnie za małym nakładem.
Finalnie ten ruch marketingowy i współpraca na linii Coca-Cola i Netflix z wizerunkowego punktu widzenia były kapitalne.
Kto wie, może będzie jeszcze szansa zasmakować New Coke?