Czy szkoła rzeczywiście wychowuje?
Czy obecny system edukacji naprawdę spełnia swoje zadanie? 🤔Zobacz, jakie wyzwania stoją przed dzisiejszymi szkołami i dlaczego warto zadbać...
Czy Twoja uczelnia ma w swojej ofercie tutoring akademicki? Sprawdź, na jakie indywidualne zajęcia możesz się zapisać i zainwestuj swój wolny czas w samorozwój. Wymierne korzyści gwarantowane, a zapewniam Cię o tym jako absolwentka, która studia pierwszego stopnia urozmaiciła uczestnictwem w tutorialu.
Tutoring akademicki to dodatkowa forma kształcenia oferowana przez coraz więcej szkół wyższych. Idea dialogu i pobudzania ambitnych studentów do krytycznego myślenia podczas uniwersyteckich spotkań
1 na 1 z prowadzącymi sięga czasów, kiedy uliczkami Cambridge przemieszczał się Isaac Newton. Ze źródeł wiemy jednak, że podobne działania podejmowane były nawet w czasach antycznych, a na spacery po Agorze swoich uczniów zapraszał na przykład Skorates.
Spokojnie można zatem stwierdzić, że taki sposób dydaktyki to sprawdzona metoda na poszerzanie horyzontów, która poskutkować może wielkim naukowym rozkwitem. Co ważne: nie ma tu przymusu, nie ma stresu związanego z zaliczeniami.
– Temat tutoringu wynika z rozmowy tutora i studenta. Zazwyczaj student wybiera tutora, którego dziedzina odpowiada jego zainteresowaniom. Niektóre tutoriale są rozwojowe, niezwiązane z konkretną dziedziną nauki. Często jest tak, że student ma szczególne zainteresowania, chce się nimi podzielić z wykładowcą, pogłębić swoją wiedzę, podyskutować – opowiada doktor Jolanta Hinc z Instytutu Lingwistyki Stosowanej na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Gdańskiego.
Doktor Hinc na swoje tutoriale zaprasza studentki i studentów zainteresowanych różnymi zagadnieniami z obszaru humanistyki. W przypadku wykładowczyni z UG tematyką wiodącą na spotkaniach jest jednak kultura krajów niemieckiego obszaru językowego, a więc obszar prowadzonych przez doktor zajęć.
Zaglądając na stronę Centrum Dydaktyki i Tutoringu Uniwersytetu Gdańskiego, widzimy, że baza tutorów obejmuje wykładowców z 10 wydziałów, a proponowane spotkania dotyczą najwęższych specjalizacji, niekiedy przypominających sesje coachingowe. Być może potrzebujesz pochylić się nad konkretnym zagadnieniem z sylabusa, a może chciałbyś rozwinąć swoje kompetencje miękkie?
Twój tutorial to Twój pomysł i Twoja decyzja, a umożliwia Ci go wybrany przez Ciebie tutor.
– Tutoring daje studentom inne spojrzenie na kontakt z wykładowcą, indywidualizację pracy, realizację projektów, na które nie ma czasu w normalnym trybie pracy – tłumaczy prowadząca tutoriale na Uniwesytecie Gdańskim.
W moim przypadku decyzja o zapisaniu się na tutorial podyktowana była chęcią poszerzenia kompetencji językowych z francuskiego – jedne ćwiczenia w ramach lektoratu w tygodniu nie pozwalały mi się w pełni „rozgadać”, a przecież w nauce języka chodzi przede wszystkim o to, żeby potrafić swobodnie mówić, a ja szczególnie mocno lubię uczyć się języków obcych. Z prowadzącym lektorat osobiście planowaliśmy zakres materiału i charakter naszych tutoringowych działań. Przebieg spotkań w pełni odpowiadał mojemu zapotrzebowaniu – czytanie krótkich tekstów, tłumaczenie piosenek, powtórki z gramatyki i ćwiczenia na rozszerzenie zasobu słów pozwoliły mi zrealizować cel i wejść na wyższy poziom.
– Czasami motywacja w trakcie cyklu spada. Tutoriale są przecież dodatkowym zajęciem dla studenta – wyjaśnia doktor Hinc zapytana o frekwencję zapisanych podczas zaplanowanych tutoriali.
Ci, którzy obawiają się zastoju w zapale, mogą jednak pomyśleć o sesjach poprawiających organizację pracy i ćwiczyć z tutorem swoją samodyscyplinę. Na pewno warto zapoznać się z ofertą tutoringu akademickiego i ubogacić czas spędzany na alma mater o współtworzoną przez siebie aktywność.
Czym jest edukacja STEAM? Czytaj w Magazynie Koncept