Z nogą na gazie
Tragedia na autostradzie A1 to tylko wierzchołek góry lodowej. Felieton Wiktora Świetlika, który analizuje kondycję ludzkiej natury i pokazuje,...
Jak podążać przez życie, aby czuć się szczęśliwym? Co wpływa na podejmowanie przez nas ważnych życiowych decyzji? Jeśli jesteś ciekawy przeczytaj tekst i dowiedz się czy decyzje, które podejmujesz, sprawią, że będziesz życiowo spełniony.
Presja jak kłoda na drodze
Na początku swojej drogi życiowej szukamy tego co chcemy robić na co dzień. Takiego rodzaju poszukiwania zaczynamy od odkrycia tego, jakie są nasze predyspozycje. W szkole pytają nas „jaki jest twój ulubiony przedmiot?”, „jaki profil klasy wybierasz?”, „z czego piszesz maturę?”, „na jakie chcesz iść studia?” „co masz zamiar w życiu robić?” „gdzie chcesz pracować?”. W tych kilku prostych pytaniach można ukazać drogę, którą przechodzi każdy człowiek szukający swojego życiowego powołania. I choć naturalnym wydaje się, że każde z nich powinniśmy sobie stawiać powoli, analizując je na różnych etapach rozwoju, to jednak społeczeństwo coraz wcześniej zarzuca nas oczekiwaniami. Gdy przychodzi czas pierwszych egzaminów wszyscy wychowawcy zaczynają zadawać pytania i stawiać wymagania. Nagle życie nastolatka wywraca się do góry nogami, bo okazuje się, że musi świetnie zdać egzaminy, aby potem dostać się do dobrej szkoły na odpowiedni profil, co pomoże mu z kolei świetnie zdać maturę z odpowiednich przedmiotów, aby mógł dostać się na wymarzone studia, które są absolutnie obowiązkowe, gdyż bez nich nigdy nikogo nie przyjęli do pracy. Ostatecznie wychodzi na to, że nastolatek ma przewidzieć całą swoją przyszłość na wszystkich etapach, bo przecież pewnego rodzaju wybory zamykają życiowe furtki.
Czy istnieje idealny wybór?
Od najmłodszych lat jesteśmy uczeni stawiania sobie ambitnych celów, dążenia do spełnienia najskrytszych pragnień. Przynosimy do domu czwórkę, a rodzic pyta dlaczego nie piątkę. Interesuje się ocenami innych uczniów porównując wyniki swojego dziecka ze stopniami reszty klasy. Mając same najlepsze intencje zapisuje dziecko na mnóstwo zajęć dodatkowych, korepetycji, zapominając przy tym, że dzieciństwo to czasem nuda, z której nierzadko powstają niesamowite pomysły. Dzieciństwo to również brak sukcesu, a także różne oceny. Nie we wszystkim da się być dobrym, a porażki bywają najlepszymi nauczycielami. To jacy byli dla nas nasi opiekunowie staje się potem częścią naszego życia. Stąd biorą się bardzo wysokie wymagania wobec siebie samych. Pogoń za ambitnymi celami i pustka po ich osiągnięciu. Poszukiwanie swojego życiowego powołania nie jest proste. Aby osiągnąć w tej dziedzinie sukces należy wziąć pod uwagę wiele zmiennych: nasze pasje i zainteresowania, mocne i słabe strony charakteru, naturalne predyspozycje i różnego rodzaju doświadczenia życiowe i zawodowe. Nawet gdy uda się ustalić pewne fakty o nas samych, pomocne w podejmowaniu decyzji dotyczących takiego rodzaju poszukiwań, to nie jest możliwe aby z biegiem czasu wszystkie te czynniki nie uległy zmianie. Szukając swojej drogi nie chcemy się pomylić, pragniemy ruszyć na przód i odnosić spektakularne sukcesy najlepiej jak najszybciej. Jednak czy istnieje idealny wybór, który na każdym etapie naszego życia będzie tym najlepszym?
Nie bój się pomylić
Myślenie o swoich życiowych priorytetach i szukanie siebie jest bardzo ważną częścią rozwoju. Prędzej czy później pojawi się w nas pragnienie odnalezienia swojej życiowej drogi, jednak warto podchodzić do tego z dozą dystansu i spokoju, dlatego że to co wydaje nam się bardzo ważne w konkretnym momencie, później będziemy wspominać z dozą rozbawienia zastanawiając się, dlaczego aż tak nam na tym zależało. Szukając swojej życiowej ścieżki warto wziąć pod uwagę, że czasem nie ma potrzeby aż tak się stresować, trudności przychodzą i mijają, a nasza perspektywa się zmienia. Takie jest życie i nie da się go idealnie zaplanować. Warto szukać tego co jest dla nas ważne, gdyż dzięki temu lepiej zrozumiemy siebie. Najwięcej zyskamy nie obawiając się porażki i próbując różnych rzeczy. Jest to na pewno lepsze wyjście niż kurczowe trzymanie się swoich celów mimo tego, że już dawno całkowicie minęły się z potrzebami. Zmiana zdania to nic złego, obserwowanie siebie i słuchanie swoich potrzeb w zależności od sytuacji jest czymś raczej godnym podziwu, aniżeli powodem do wstydu. Nie bójmy się zmieniać kierunku studiów czy pracy, skręcić w inną drogę niż do tej pory zamierzaliśmy. Na ten moment nie jesteśmy w stanie powiedzieć co czeka nas za kilka lat, dlatego zawsze bierzmy pod uwagę różne wyjścia. Nowe doświadczenia to mądrość, którą zyskujemy. Nigdy nie wiadomo co finalnie przyda nam się w życiu.
Radość z dążenia do celu
Szukanie swojej ścieżki życiowej same w sobie może dawać nam radość, a w późniejszym czasie sprawić, że osiągnięcie wymarzonych celów będzie dawało nam poczucie spełnienia. Dążenie do celu może nam przynosić wiele radości jeśli zaczniemy zwracać uwagę na szczegóły, które nas otaczają. Jeśli chcemy wybrać na przykład karierę lekarza to warto, abyśmy lubili się uczyć, bo droga do tego zawodu jest długa i wymaga wiele czasu poświęconego na czytanie i uczenie się właśnie, więc jeśli tylko odnajdujesz przyjemność w poznawaniu świata biologii, chemii, etc. to warto zastanowić się nad takim kierunkiem studiów. Warto zauważyć, że nie tylko zostanie lekarzem sprawi ci radość, ale także poznanie mnóstwa ludzi, którzy mają podobne zainteresowania, dyskutowanie na wykładach z inspirującymi prowadzącymi, picie kawy po zarwanej nocy nad książkami, uczenie się w klimatycznej bibliotece, gdy za oknem szumi deszcz, a także każda mała eureka, którą odkryjesz na praktykach, czy w książkach. Oczywiście trudne chwile również się pojawią i trzeba będzie sobie z nimi poradzić, warto nastawić się na przeżywanie procesu, który jest równie przyjemny jak osiągnięcie sukcesu. Warto więc zatrzymać się przy kolejnych krokach milowymi, które udało się nam przejść i nacieszyć się tą chwilą.
Droga…
Przejście przez własną drogę życiową w poczuciu spełnienia jest ważne a podczas tej wędrówki warto kierować się intuicją. Rozważać swoje motywacje i pragnienia, gdyż bardzo często są one napędzane oczekiwaniami społecznymi, chęcią podniesienia swojego poczucia własnej wartości dzięki aprobacie wszystkich wokoło. Droga, którą podążamy musi być zdecydowanie nasza własną, dlatego zanim podejmiemy jakiekolwiek życiowe decyzje szukajmy w sobie odpowiedzi dotyczących tego co dla nas ważne i w czym jesteśmy dobrzy, gdyż im lepiej znamy i słuchamy siebie tym większe prawdopodobieństwo, że dokonamy wyborów najlepszych dla nas w konkretnym życiowym momencie. Mi osobiście bardzo podoba się metafora życia jako drogi do przejścia. Świetnie pokazuje, że i tak będziemy całe życie gdzieś podążać więc warto nauczyć się cieszyć z tej właśnie wędrówki nie czekając na to, aż dotrzemy na szczyt i wszystko dzięki temu stanie się wspaniałe. Będę szczęśliwy gdy wezmę ślub, będę pracować w banku, mieszkać w willi z basenem i mieć psa. To tak nie działa, dlatego czasem ludzie mający wszystko są jednymi z bardziej nie szczęśliwych, bo po prostu nie chcą zobaczyć jak wiele już mają i że warto zatrzymać się na szczycie i nacieszyć się tym co już się udało, a nie od razu biec do kolejnego celu.