poprzedni artykułnastępny artykuł
rada

Jaką najgorszą radę w życiu usłyszałeś? Dziś Święto Dobrych Rad

Każdy z nas musiał kiedyś podjąć decyzję i potrzebował rady. Często się mówi, że ilu ludzi na świecie, tylu jest również specjalistów i opinii. Lubimy doradzać i znać się na wszystkim. Być może właśnie dlatego, że większość „posiada” wiedzę w każdej dziedzinie życia, 13 czerwca ustanowiono Święto Dobrych Rad.

Ludzie z natury uwielbiają używać trybu rozkazującego i czasowników modalnych, które obligują słuchaczy do wykonania określonej czynności. Musisz, powinieneś, kup. Słyszymy i widzimy je wszędzie – w telewizji śniadaniowej, memach czy poradnikach na każdy istniejący temat: Jak zacząć biegać?, Jak stworzyć idealny związek?, Jak wychowywać dzieci?.

Z czym sobie radzimy?

Radzimy sobie we wszystkim – w wyborze dania w restauracji, pielęgnowaniu kwiatów, rozwiązaniu problemu z przyjaciółką czy chłopakiem/dziewczyną, a w sklepie prosimy sprzedawcę o radę, który produkt powinniśmy kupić, bo mamy świadomość, że zna się na tym lepiej.

Czasem opinia z dystansu jest bardzo cenna i wskazuje nam rozwiązanie, które tak naprawdę było oczywiste.

Zdarza się, że dajemy wskazówki również w ważniejszych kwestiach, które mają wpływ na dalsze życie, np. wzięcie kredytu czy wspólne życie z partnerem. Szukamy rad, bo nie wiemy, jak postąpić, albo chcemy potwierdzenia, że nasza decyzja będzie dobra.

Gorzej, gdy ktoś radzi nam inaczej lub sam nie stosuje się do tych rad, np. zachęca do zrezygnowania z czekoladowych przekąsek, a sam pije hektolitry słodkich napoi.

Rada typu: If I were in your shoes…

Ważne, aby otaczać się rozsądnymi ludźmi. Niektórzy chcą doradzić, ale nie biorą odpowiedzialności za konsekwencje. Jak często słyszeliśmy: „Gdybym była Tobą, to…”?

Ale nikt nami nie jest. I oczywiście, cenne rady są bardzo pożądane. Jednak trzeba pamiętać, że doradzanie komuś ma dwie strony medalu. Czasem faktycznie możemy otworzyć komuś oczy, pomóc poradzić sobie z sytuacją. Ale zdarza się, że nawet jeśli bardzo się staramy, dobra rada może przynieść odwrotny skutek.

Po prostu warto kierować się zdrowym rozsądkiem, brać pod uwagę dobre pomysły, wskazówki czy konstruktywną krytykę, ale wnioski trzeba wysuwać samodzielnie. Doceniajmy rady osób, które nas znają i wiedzą, co dla nas dobre.

Dobre rady dla studentów

Wskazówek poszukujemy często, gdy jesteśmy zagubieni. Studenci, którzy rozpoczynają nowy etap nauki, nie wiedzą, że na uczelni panują pewne zasady. Dlatego jeśli jesteście w takiej sytuacji, przekazujemy Wam garść rad.

  • Gdy piszesz do prowadzących, nigdy nie zaczynaj od słowa witam. To powitanie jest zarezerwowane dla gospodarza. Witam możesz powiedzieć do gości, którzy wchodzą do Twojego domu.
  • Wiadomości rozpoczynaj od zwrotów z użyciem tytułu naukowego: Szanowny Panie Profesorze/Doktorze/Magistrze. Po nim postaw przecinek, a następne zdanie rozpocznij małą literą od nowej linii.
  • Wiadomość kończ zwrotem grzecznościowym typu: Z wyrazami szacunku/Z poważaniem.
  • Nie żyj przekonaniem „cały semestr w jedną noc” – to się nie uda. Zaplanuj naukę na poszczególne dni. Dzięki temu podejdziesz do egzaminów z mniejszym stresem.
  • Nie pisz prac zaliczeniowych na ostatnia chwilę – popełnisz tylko więcej błędów, ponieważ nie będziesz miał czasu na korektę.
  • Bywaj na wykładach, a już szczególnie na kilku ostatnich – dowiesz się, kiedy jest termin egzaminu.
  • Poprawka? „Bez spiny, są drugie terminy!”. Naucz się, dopytaj znajomych, o co chodzi, pójdź na konsultacje do prowadzącego. Jeśli nie zdasz, zapłacisz za warunek, ale nadal możesz kontynuować studia na kolejnym roku.
  • Korzystaj z przywilejów studenta – dzięki zniżkom na pociągi możesz zwiedzać całą Polskę. Wyjeżdżaj na konferencje kół naukowych lub programy wakacyjne typu Camp America.
  • Pij kawusię – tak radzi na memach Kot Student z podkrążonymi oczami.
    Na koniec dobra rada: wybór należy do Was – możecie posłuchać rad i je zastosować lub nie. To Wasze życie i Wy czujecie, co dla Was będzie najlepsze. Posłuchajcie po prostu swojej intuicji i wybierzcie najlepsze dla siebie rozwiązanie.

Artykuły z tej samej kategorii

Portret polskich kierowców

Jak wygląda portret polskich kierowców? 🚘 Czy potrafimy zachować wysoką kulturę jazdy na drodze? Czy pośpiech i chęć rozpędu...

Miasta 15-minutowe – krok w stronę zniewolenia czy komfortu?

Masz juź dość stania w korkach? Denerwuje Cię poczucie straconego czasu spędzonego na dojazdach? Co powiesz na miasto 15...

Sucha woda

,,Panowie, pora na szkołę prowadzenia gospodarstwa domowego; panie - czas nauczyć się radzić sobie z usterkami w domu''. Czy...