Portret polskich kierowców
Jak wygląda portret polskich kierowców? 🚘 Czy potrafimy zachować wysoką kulturę jazdy na drodze? Czy pośpiech i chęć rozpędu...
Każdy z nas musiał kiedyś podjąć decyzję i potrzebował rady. Często się mówi, że ilu ludzi na świecie, tylu jest również specjalistów i opinii. Lubimy doradzać i znać się na wszystkim. Być może właśnie dlatego, że większość „posiada” wiedzę w każdej dziedzinie życia, 13 czerwca ustanowiono Święto Dobrych Rad.
Ludzie z natury uwielbiają używać trybu rozkazującego i czasowników modalnych, które obligują słuchaczy do wykonania określonej czynności. Musisz, powinieneś, kup. Słyszymy i widzimy je wszędzie – w telewizji śniadaniowej, memach czy poradnikach na każdy istniejący temat: Jak zacząć biegać?, Jak stworzyć idealny związek?, Jak wychowywać dzieci?.
Radzimy sobie we wszystkim – w wyborze dania w restauracji, pielęgnowaniu kwiatów, rozwiązaniu problemu z przyjaciółką czy chłopakiem/dziewczyną, a w sklepie prosimy sprzedawcę o radę, który produkt powinniśmy kupić, bo mamy świadomość, że zna się na tym lepiej.
Czasem opinia z dystansu jest bardzo cenna i wskazuje nam rozwiązanie, które tak naprawdę było oczywiste.
Zdarza się, że dajemy wskazówki również w ważniejszych kwestiach, które mają wpływ na dalsze życie, np. wzięcie kredytu czy wspólne życie z partnerem. Szukamy rad, bo nie wiemy, jak postąpić, albo chcemy potwierdzenia, że nasza decyzja będzie dobra.
Gorzej, gdy ktoś radzi nam inaczej lub sam nie stosuje się do tych rad, np. zachęca do zrezygnowania z czekoladowych przekąsek, a sam pije hektolitry słodkich napoi.
Ważne, aby otaczać się rozsądnymi ludźmi. Niektórzy chcą doradzić, ale nie biorą odpowiedzialności za konsekwencje. Jak często słyszeliśmy: „Gdybym była Tobą, to…”?
Ale nikt nami nie jest. I oczywiście, cenne rady są bardzo pożądane. Jednak trzeba pamiętać, że doradzanie komuś ma dwie strony medalu. Czasem faktycznie możemy otworzyć komuś oczy, pomóc poradzić sobie z sytuacją. Ale zdarza się, że nawet jeśli bardzo się staramy, dobra rada może przynieść odwrotny skutek.
Po prostu warto kierować się zdrowym rozsądkiem, brać pod uwagę dobre pomysły, wskazówki czy konstruktywną krytykę, ale wnioski trzeba wysuwać samodzielnie. Doceniajmy rady osób, które nas znają i wiedzą, co dla nas dobre.
Wskazówek poszukujemy często, gdy jesteśmy zagubieni. Studenci, którzy rozpoczynają nowy etap nauki, nie wiedzą, że na uczelni panują pewne zasady. Dlatego jeśli jesteście w takiej sytuacji, przekazujemy Wam garść rad.