Kanapka z salami i serem szwajcarskim
Czyli jak zrobić coś wielkiego. Znasz to uczucie, kiedy planujesz zrealizować duże zadanie? Poświęcasz wiele chwil rozmyślaniu nad tym i uświadamiasz sobie,...
Od zawsze marzyłam, by zostać nauczycielką. Wolne wakacje, kwiaty i czekoladki z okazji Dnia Nauczyciela, kontakt z osobami, które mnie słuchają – praca marzenie. Często jednak słyszałam, że mogę nie być zadowolona, ponieważ zmienił się świat. Ale mimo to po studiach postanowiłam skonfrontować dziecięce marzenia z rzeczywistością.
Decydując się na pracę w szkole, trzeba mieć świadomość, że będzie ona absorbowała wiele czasu i energii. Trochę brzmi tak, jakby nauczycieli spotykały same wyrzeczenia. Oczywiście, jest ich mnóstwo! Ale w której pracy nie ma?
Obecny świat stawia przed nami wyzwania i chcąc, nie chcąc w szkole trzeba im sprostać. Nie ulega wątpliwości, że podstawowym zadaniem szkoły jest realizacja podstawy programowej, ale sposób przekazania wiedzy wybiera nauczyciel. To on jest odpowiedzialny za przebieg lekcji, zainteresowanie uczniów i włączenie ich w proces dydaktyczny, a to największe wyzwanie. Jak to więc zrobić i zachować odrobinę energii na swoje prywatne życie?
Rynek edukacyjny oferuje szeroką ofertę pomysłów: projekty, do których wystarczy się zgłosić, warsztaty z osobami z zewnątrz, metody aktywizujące, prace w grupach, ale także wykorzystywanie na co dzień tego, co już znane: tablety, smartfony, strony edukacyjne z quizami czy interaktywnymi zadaniami.
Bardzo często uczniowie twierdzą, że nowa wiedza jest im niepotrzebna. Trzeba im wskazać drogę, po co się uczymy. Należy umiejscowić nowe zagadnienia w codzienności: w książkach, filmach, reklamach, a nawet… memach.
Czasem kartka papieru wystarczy, żeby zaktywizować i zachęcić grupę do nauki. Trzy minuty do dzwonka? Gramy w ortograficzne bingo. Piękna pogoda? Może biegane dyktando?
I oczywiście, koło się zatacza. Aby przygotować kreatywną lekcję, pedagodzy muszą poświęcić na to dodatkowy czas. Przecież nikt nie lubi się nudzić – człowiek (czyli też uczeń) nawet nieświadomie znajduje sobie zajęcie, a w efekcie może przeszkadzać innym. Dlatego im chętniej nauczyciele wychodzą naprzeciw uczniowskim potrzebom, tym bardziej uczniowie chcą pracować. Szkoła nie musi być karą. Może być ciekawym doświadczeniem, a wtedy zdobycie wiedzy stanie się celem (większości) młodych ludzi.
Czasem wystarczy minimalna zmiana, np. lekcja z podręcznikiem na boisku szkolnym, a uczniowie są zachwyceni. Właśnie podjęcie tej próby sprawia, że młodzi ludzie chcą się uczyć, a także otwierają się na świat.
Mam piękne wspomnienie jako nauczycielka IV klasy. Celem programowym jednej z lekcji było uwrażliwienie na piękno natury na podstawie fragmentu Pana Tadeusza. Ponieważ za oknem świeciło pięknie słońce, wzięliśmy zeszyty, usiedliśmy na trawie obok budynku szkolnego i wpatrywaliśmy się w niebo. Powstały piękne opisy, ale największą radość sprawiło mi to, że uczniowie zaangażowali się, czego pewnie połowa nie zrobiłaby w klasie.
Kluczem do sukcesywnej komunikacji z uczniami okazało się ich wysłuchanie i zrozumienie. Wzajemna interakcja (nieraz burzliwa) pozwala spojrzeć na świat z innej perspektywy – dorośli dostrzegają to, o czym już dawno zapomnieli, a uczniowie mogą poczuć, że szkolny obowiązek niesie ze sobą również zalety.
Chociaż to praca trudna, wymagająca czasu po godzinach i zaangażowania emocjonalnego, naprawdę jest to niesamowity zawód. To profesja, w której nie ma takiego samego dnia, a nawet takiej samej godziny. Każda klasa jest inna, każdy uczeń jest jednostką. Ta praca nie jest nigdy nudna ani monotonna.
Mówi się, że bycie nauczycielem to pewnego rodzaju misja (chociaż niektórzy nazywają to wolontariatem): oferowania dzieciom czasu, otwierania im umysłów i wskazania różnych dróg, którymi mogą podążać w dorosłym życiu.
I chociaż w czasie dziesięciu miesięcy pracy kilkaset razy deklarowałam zwolnienie, każda oznaka wdzięczności i zaufania, uśmiechy oraz radość moich uczniów przypominają mi, dlaczego tak bardzo lubię tę pracę.
Czym jest edukacja STEAM? Czytaj w Magazynie Koncept