poprzedni artykułnastępny artykuł

Liczy się tylko złoto

Sport jako dziedzina dająca możliwość rozwoju tego, w czym jest się dobrym? Dążenie do zwycięstwa w duchu zdrowej rywalizacji? Czerpanie radości z wysiłku fizycznego? Nie w Chinach.

Badanie rozpiętości ramion, gęstości kości, rozstawu bioder to tylko niektóre z testów, które czekają na sportowego adepta.

W wielu salach treningowych na głównej ścianie znajduje się wyrazisty napis: „Liczy się tylko złoto”.

Chińczycy lubią zadziwiać świat. Rekordowa liczba osób skazanych na karę śmierci, polityka jednego dziecka czy widoczny nawet z kosmosu Wielki Mur Chiński to tylko niektóre elementy związane z rzeczywistością najludniejszego państwa na świecie. Jego mieszkańcy – pomimo tego, że stanowią gigantyczny odsetek całej populacji – starają się unikać przeciętności, jak tylko mogą, także w sporcie. Szczególnym sprawdzianem związanym z dokonaniami w tej dziedzinie są odbywające się co cztery lata igrzyska olimpijskie, które dla wielu młodych ludzi stają się życiowym „być albo nie być”.


PREDESTYNOWANI

Wychowanie przyszłego mistrza olimpijskiego zaczyna się około szóstego roku życia. Trudno pogodzić to jednak z tradycyjną edukacją, w związku z czym matematyka, biologia czy też jakiekolwiek inne zajęcia niemające nic wspólnego z treningiem są zazwyczaj zaniedbywane. W związku z tym analfabetyzm młodych sportowców staje się niestety coraz powszechniejszym zjawiskiem. Decyzję związaną z wyborem określonej dyscypliny za potencjalnego olimpijczyka podejmują rodzice lub trenerzy. Badanie rozpiętości ramion, gęstości kości, rozstawu bioder to tylko niektóre z testów, które czekają na sportowego adepta. Na podstawie uzyskanych wyników młodzi ludzie przydzielani są do określonych dyscyplin, które od tego momentu – najczęściej niezależnie od zainteresowań i chęci jednostki – stają się ich życiowymi towarzyszami. Nie umiesz pływać i boisz się wody, ale proporcje twojego ciała wskazują na to, że mogłaby być z ciebie idealna pływaczka? To oznacza, że najprawdopodobniej w najbliższym czasie woda stanie się twoim drugim domem. Sportowcy z innych części świata bardzo często nie mają nawet szans zmierzenia się z trenowanymi w specjalnych szkołach przymusowymi wybrańcami, których rzeczywiste umiejętności prezentowane są dopiero w czasie najważniejszych wydarzeń sportowych.

MOCNIEJ, WYŻEJ, WIĘCEJ

Trenujesz sześć godzin dziennie? Inni na sali spędzają ich osiem, mógłbyś się więc bardziej postarać. Jesteś w grupie tych, którym sport zajmuje 1/3 doby? To świetnie, ale jeśli zwiększysz intensywność treningów, to i wyniki się poprawią – takie myślenie w Chinach nie jest niczym niezwykłym. Sport nie musi sprawiać przyjemności – najważniejsze przecież jest zwycięstwo. Dzięki niemu w czasie kolejnych igrzysk o Chińczykach i zdobywanych przez nich workach medali pewnie znów będzie głośno. Tamtejsze szkoły sportowe pilnie strzegą swoich tajemnic, w związku z czym wiedza o tym, jak wyglądają stosowane przez nie metody usprawniająco-wychowujące, wciąż nie jest powszechna. Wycieńczające dziecięce organizmy treningi przepełnione bólem i okupione łzami mają miejsce nader często.

Młodzi ludzie, którzy nie tylko korzystają z sal treningowych, ale także zamieszkują w pobliskich internatach, bardzo często zostają całkowicie odizolowani od reszty świata. Wizyty u rodziny, spotkania z przyjaciółmi, a nawet szczególne wydarzenia – takie jak śmierć najbliższej osoby – rzadko są uznawane za dostatecznie ważny powód, aby opuścić ośrodek i zaniedbać trening. Mistrzowie w totalitarnym świecie są bowiem szczególnie potrzebni – dzięki ich obecności świat otrzymuje wyraźny sygnał, że wyścig zbrojeń to nie wszystko, a wyścigi potencjałów, w których człowiek jest tylko trybikiem wielkiej maszyny, prowadzić można na różnych frontach.

TYLKO ZWYCIĘSTWO

W wielu salach treningowych na głównej ścianie znajduje się wyrazisty napis: „Liczy się tylko złoto”. Ma on być motywacją, inspiracją, a zarazem przestrogą przed niedostatecznymi ambicjami i zadowoleniem z małych sukcesów. Chore ambicje powodują nie tylko zaniedbanie innych obszarów życia, ale także poważne zaburzenia psychiczne, które na jaw wychodzą tuż po przebyciu kontuzji lub wypadku przekreślającym marzenia o złocie. Sportowa emerytura, na którą wielu przejdzie jeszcze przed ukończeniem pełnoletności, w połączeniu z brakiem wykształcenia są w stanie zagwarantować problemy zdrowotne i mieszkaniowe wynikające z życia w skrajnej biedzie. Losami „wybrakowanych” olimpijczyków nie interesuje się bowiem praktycznie nikt…

Artykuły z tej samej kategorii

“Byłem, można powiedzieć, takim omnibusem”

Legenda polskiej piłki nożnej - trener Jacek Gmoch opowiada o swojej historii. Co zakończyło jego karierę piłkarską? Jak stał...

W rytmie energicznej Samby – czyli kilka słów o brazylijskiej kulturze

Jak żyje się w Brazylii? 🇧🇷 Jakie tajemnice skrywa pełne kontrastów największe miasto Ameryki Łacińskiej São Paulo? Jak miłość...

Nadzieja polskiego hokeja

Przeczytaj wywiad z zawodniczką kanadyjskiego zespołu Ontario Hockey Academy, nadzieją polskiego hokeja - Magdaleną Łąpieś! 🏒🇵🇱 Dowiedz się, jak...