poprzedni artykułnastępny artykuł

Komentarz Krzysztofa Kwietnia do raportu Konceptu

Kwestia, w jaki sposób studia przygotowują do przyszłej pracy jest wątkiem powtarzanym w większości dyskusji pracodawców ze środowiskiem akademickim. 

Stawiane przez pracodawców tezy o konieczności wprowadzania do programów nauczania przedmiotów lub zajęć pomagających studentom w wykształcaniu tzw. umiejętności miękkich, potrzebnych w procesie poszukiwania pracy oraz nierzadko decydujących o sukcesie na ścieżce zawodowej, są pozornie tylko przyjmowane do wiadomości i akceptowane przez przedstawicieli uczelni. Nadal nie nadaje się tego typu umiejętnościom wystarczającej rangi w procesie nauczania. Studenci odczuwają ten deficyt tym mocniej, im bliższa staje się dla nich perspektywa wyjścia na rynek pracy.

Częściowym remedium a jednocześnie szansą na zdobywanie umiejętności potrzebnych w realiach dzisiejszych środowisk pracy są oferowane przez pracodawców praktyki i staże, które są wartościową formą przygotowującą studentów i absolwentów do życia w realiach dzisiejszego rynku pracy. Podobną rolę pełni także podejmowanie zatrudnienia, bardziej lub mniej regularnego, w czasie studiów. Doświadczenia zdobywane w ich trakcie z pewnością zwiększają szanse absolwentów na znalezienie odpowiedniego zatrudnienia.

Dziwi mnie tak niska liczba absolwentów poszukujących zatrudnienia przez Biura Karier. Jest to mocny sygnał dla tych jednostek organizacyjnych, stawiający być może pod znakiem zapytania obecną formułę ich funkcjonowania.

Spodziewałbym się też większej grupy osób poszukujących pierwszego zatrudnienia przez kontakty osobiste. Rekomendacje osobiste niestety nie są jeszcze postrzegane na naszym rynku jako efektywna i profesjonalna forma poszukiwania kandydatów. A przecież szereg firm stosuje specjalne programy zachęcające własnych pracowników do rekomendowania potencjalnych kandydatów do zatrudnienia.

Młodzi ludzie wierzą w siebie i w perspektywę szybkiego znalezienia pracy na dobrym obecnie rynku pracy, który stał się rynkiem pracownika. To, że są raczej otwarci na perspektywę zatrudnienia w krajach innych niż Polska, potwierdza tylko wyzwanie dla lokalnych pracodawców i instytucji rynku pracy. Jest również odzwierciedleniem nowych realiów na europejskim rynku pracy i atrakcyjności polskich absolwentów w krajach innych niż Polska. Europejski rynek pracy stworzył naszej młodzieży nowe możliwości i uważam to raczej za osiągnięcie ostatnich lat niż problem. Jestem przekonany, że większość polskich absolwentów doceni możliwości zatrudnienia i karier, jakie istnieją i będą pojawiały się na lokalnym rynku. Nasza gospodarka i rynek pracy będą stawały się jeszcze silniejszym magnesem przyciągającym absolwentów do planowania swojej działalności zawodowej i karier w kraju.

Komentarz Krzysztofa Kwietnia, Dyrektora HR na Polskę i Europę Środkową, Deloitte

Tomasz Zimoch, komentator w rozmowie z Magazynem Koncept

Artykuły z tej samej kategorii

Kanapka z salami i serem szwajcarskim

Czyli jak zrobić coś wielkiego. Znasz to uczucie, kiedy planujesz zrealizować duże zadanie? Poświęcasz wiele chwil rozmyślaniu nad tym i uświadamiasz sobie,...

Zatrzymaj się!

Żyjesz w biegu, a codzienność ucieka ci przez palce? Twoja doba mogłaby mieć więcej godzin, abyś wyrobił się ze wszystkim co chcesz osiągnąć? Zatrzymaj się...

Jak pomóc sobie w nauce?

Zbliżający się nieubłaganie początek sesji zimowej skłania do zastanowienia się nad efektywnymi sposobami nauki. Czy rzeczywiście wystarczy tylko systematyczność? W jaki sposób poprawić i przyspieszyć...