Czy przeciwieństwa się dopełniają ?
Sangwinik, melancholik, choleryk czy flegmatyk? Którym typem osobowości jesteś Ty i dlaczego przez to trudno Ci się porozumieć z...
Marzec to czas, w którym możemy śmiało zacząć nasz rowerowy sezon. W jaki sposób sprawdzić czy rower jest w ogóle zdatny do jazdy? Czy to, że jedzie, oznacza, że jest okej?
Rower nie jest skomplikowanym pojazdem, jednak to nie oznacza, że nie wymaga on choć odrobiny naszej uwagi i miłości.
Poniżej przedstawiam listę rzeczy koniecznych do sprawdzenia przed rozpoczęciem jazdy po dłuższej przerwie.
1. Opony – jest to nasze jedyne połączenie z podłożem, więc wypadałoby, żeby były one w należytym stanie.
Sprawdź czy guma na nich nie jest widocznie uszkodzona/popękana. Zerknij na stan bieżnika, który w zależności od typu opony powinien mieć dość wyraźnie zarysowane linie lub kostki. Jeśli jest inaczej, prawdopodobnie ogumienie wymaga wymiany. W przypadku dobrego stanu opon ważne jest także ciśnienie w ich wnętrzu gdyż, po dłuższym postoju prawdopodobnie będą one wymagały dopompowania. Naciśnij mocno ścianki opony, jeśli lekko się uginają (lekko!), to prawdopodobnie ciśnienie jest wystarczające.
2. Koła – najważniejszy element roweru, wszakże to właśnie na nich znajdują się opony.
Pierwszą rzeczą jaką powinniśmy sprawdzić to ich umocowanie do ramy. W tym celu najlepiej wziąć koło między kolana i spróbować poruszyć całym rowerem trzymając przy tym sztywno koło. Jeśli wyczuwamy luz lub słyszymy jakieś stukanie, to prawdopodobnie koło nie jest wystarczająco dobrze dokręcone. W celu zmiany tego stanu rzeczy prawdopodobnie musimy je po prostu dokręcić. W większości nowszych rowerów mocowanie koła jest rozwiązane przy użyciu tak zwanego szybkozamykacza. Aby odblokować szybkozamykacz, należy odciągnąć do siebie dźwigienkę z jego jednej strony, a następnie zrobić nim parę obrotów blokująć nakrętkę z przeciwnej strony. Drugi typ montażu to zwykłe nakrętki, więc w celu dokręcenia ich wystarczy użyć klucza i trochę siły.
Ważne w kołach jest także ich wycentrowanie, co oznacza nic innego niż to, jak bardzo są proste. W celu sprawdzenia czy nie mamy scentrowanych kół, możemy podnieść jedną ręką rower, a drugą zakręcić kołem i obserwować, czy koło nie ma widocznego “bicia” na boki, jeśli zaobserwujemy “bicie”, należy się udać do serwisu na centrowanie.
Ostatnią rzeczą do sprawdzenia w kołach jest stan szprych i obręczy. Sprawdź czy przypadkiem któraś ze szprych nie jest wyłamana lub wygięta. Jeśli tak jest, warto udać się do serwisu. Stan obręczy interesuje nas głównie w przypadku rowerów z hamulcami typu V-brake, czyli takimi, które do hamowania wykorzystują dwa gumowe klocki oraz bieżnię umieszczoną nieco pod oponą. Zweryfikuj, czy nie wygląda ona na mocno wyeksploatowaną. W większości modeli obręczy pomaga w tym jeden lub dwa rowki umieszczone w miejscu stykania klocka z bieżnią podczas hamowania. Jeśli ich nie widzimy, może to oznaczać, że niebawem obręcz się po prostu przetrze i może to mieć dla nas niemiłe konsekwencje.
3. Hamulce – ich należyty stan zapewni nam bezpieczeństwo.
Rozróżniamy dwa najpopularniejsze typy hamulców – wcześniej wspomniane typu V-brake (klocki w okolicy opony wykorzystujące obręcz) oraz tarczowe, które poznamy po tarczach średnicy około 16-20 centymetrów znajdujących się w okolicy środka koła.
W celu sprawdzenia sprawności hamulców najlepiej przyjrzeć się stanowi klocków i ogólnemu działaniu zacisków. W przypadku V-brake klocki powinny mieć minimum kilka milimetrów grubości. Z kolei w przypadku hamulców tarczowych sprawa ma się podobnie, jednak żeby tam zweryfikować stan klocków należy dokładnie spojrzeć od góry bądź od dołu w miejsce gdzie zacisk obejmuje tarczę i zwrócić uwagę, czy oprócz metalowej okładziny klocka jest obecny też sam materiał ścierny, będący naszym klockiem hamulcowym, jeśli nie widzimy przynajmniej milimetra materiału ściernego, czas na wymianę. Na koniec po prostu sprawdź ogólne działanie hamulców poprzez testowe hamowanie przy małej prędkości, oraz czy któryś z klocków nie ociera o oponę podczas jazdy.
4. Napęd – nazywamy tak ogólną część osprzętu odpowiedzialną za przenoszenie naszej siły nóg na koło, czyli łańcuch i zębatki.
Sprawdź czy żaden z zębów zębatek nie jest złamany lub widocznie krótszy od innych oraz czy łańcuch nie jest zardzewiały lub ubrudzony w piachu pomieszanym ze smarem. W obu przypadkach należy go wyczyścić. Z reguły większość ludzi nie czyści łańcucha, co skutkuje koniecznością wkładania większej siły w napędzanie roweru i przyspieszone zużywanie całego napędu. Żeby wyczyścić łańcuch wystarczy Ci szmatka, stara szczoteczka do zębów i trochę benzyny ekstrakcyjnej, rozpuszczalnika lub nawet zwykłej benzyny.
Postaraj się wyszorować łańcuch, trochę jak zęby, co jakiś czas maczając szczoteczkę w benzynie tak, aby pozbyć się jak największej ilości piachu i starego smaru z łańcucha i zębatek. Po wszystkim wytrzyj szmatką łańcuch i poczekaj aż reszta płynu odparuje. Teraz czas na odrobinę poślizgu, zachęcam do kupna za 20 zł buteleczki, która wystarczy Ci na wiele sezonów i zaaplikowania po kropelce na każde z połączeń pomiędzy ogniwami. Następnie zrób kilka obrotów korbą aby rozprowadzić smar i wytrzyj nadmiar szmatką. Twój napęd jest gotowy do eksploatacji.
5. Przerzutki – w zdecydowanej części rowerów są one obecne, jednak w celu ich regulacji potrzebujemy trochę czasu, cierpliwości i umiejętności.
Najlepszym sposobem będzie zatem sprawdzenie czy “wrzucanie” jak i “zrzucanie” biegów odbywa się płynnie i bez nieprzyjemnych zgrzytów. Jeśli jest inaczej, warto udać się na regulację do serwisu.
Powyżej przedstawiłem pięć koniecznych do sprawdzenia punktów podczas podstawowego przeglądu roweru i sprawdzania jego zdolności do efektywnej jazdy. Założyłem, że jeśli ktoś ma smykałkę do majsterkowania, to poradzi sobie z serwisem tych czynności, które zostały wymienione, a nie zostały dokładnie opisane. Jeśli nie czujesz się na siłach, to najlepiej oddać rower do serwisu. Warto to zrobić już teraz, bo z początkiem kwietnia serwisy będą obłożone rowerami, a Ty stracisz czas na czekanie w kolejce.
Do zobaczenia na rowerowym szlaku !