poprzedni artykułnastępny artykuł

Igor Zalewski: Telewizja przy jedzeniu grozi utratą zdrowia

Żyjemy w czasach, w których jest coraz więcej zakazów. Wszystkie w trosce o nas. Mam jednak wrażenie, że zakazuje się nie tego, czego trzeba.

Oczywiście główna ofiara to papierosy, których nie można już palić w knajpach, a nieszczęśni palacze są wpychani do przezroczystych, ciasnych klatek, które pełnią rolę nowoczesnych pręgierzy. No dobra, sam nie palę, więc nie będę kruszył kopii o fajki. Ale skoro już bawimy się w takie zakazywanie, to mam postulat: wyp… ierniczmy z miejsc publicznych wszelkie telewizory i ekrany. Jeśli bierne palenie szkodzi płucom, to bierne oglądanie mózgowi i relacjom towarzyskim.

Ostatnio wpadliśmy z żoną na szybki obiadzik. Mieliśmy też pogadać o tym i owym, ale niestety nie dało się. Za moją żoną wisiał telewizor, dokładnie naprzeciwko moich oczu. A za mną, dokładnie naprzeciwko oczu mej ukochanej wisiał… Tak, zgadliście, telewizor. Byliśmy w pułapce.

Nie sposób było pogadać, chcąc nie chcąc nasze spojrzenia ześlizgiwały się ku grającym pudłom. I tak mieliśmy farta, bo w knajpie ustawiony był akurat jakiś kanał muzyczny, a nie TVN 24 – postrach wszystkich romantycznych kolacji. Ale to było jedynie szczęście w nieszczęściu. Tępo patrzyliśmy w ekrany ponad swoimi głowami. O rozmowie nie było mowy. W końcu zaczęliśmy się kłócić. Ja oskarżałem żonę, że woli telewizor ode mnie, ona mnie o to samo.

„W „suszarni”, która serwuje japońszczyznę w moim bloku TVN 24 leci na okrągło. W związku z tym mam prostą zasadę – nigdy tam nie jem. Wieszanie telewizora w knajpie jest szczytem obciachu i wsiurskości. Tłumaczy się w jednym tylko wypadku – gdy leci jakiś bardzo ważny mecz i ludzie chcą w knajpie kibicować”

W „suszarni”, która serwuje japońszczyznę w moim bloku TVN 24 leci na okrągło. W związku z tym mam prostą zasadę – nigdy tam nie jem. Wieszanie telewizora w knajpie jest szczytem obciachu i wsiurskości. Tłumaczy się w jednym tylko wypadku – gdy leci jakiś bardzo ważny mecz i ludzie chcą w knajpie kibicować. Ale puszczanie ludziom do sashimi Niesiołowskiego albo Palikota to zbrodnia. Równie dobrze można byłoby podawać w sosjerce  środek na wymioty.

Ten telewizor a la sushi jest taki wielki, że widzę tytuły oraz paski we wszelkich kolorach nawet z zewnątrz. Ostatnio Monika Olejnik przesłuchiwała Grzegorza Schetynę, a wielki nagłówek głosił: „Jaka będzie przyszłość rządu Tuska?”. Trudno mi uwierzyć, że w ogóle kogoś to może interesować, ale zmuszanie do słuchania tych pierdół ludzi, którzy przyszli na kolację ze znajomymi, to już czysty sadyzm.

A jednak trend ma się dobrze. Nie zauważyłem, żeby ludzie protestowali przeciw telewizorom w restauracjach. Nie, raczej głupawo się im przypatrują i chłoną. Chłoną też w innych miejscach. Swoje telewizje mają duże sieci supermarketów. Ekraniki pojawiły się w środkach komunikacji miejskiej. Skądinąd oferta telewizji tramwajowej jest zabawna. Jedna z reklamówek od prawie trzech lat zachęca do organizowania w tramwajach eventów oraz wesel. Naprawdę, chciałbym poznać pannę młodą, która marzy o weselu w tramwaju. Musiałaby to być nietuzinkowa postać.

Staliśmy się zatem – nawet nie zdając sobie z tego sprawy – biernymi oglądaczami. Co do mnie, wolałem gości, którzy jarali fajki. Zwłaszcza w knajpie. Dlatego postuluję, żeby włączanie telewizora w restauracji groziło karą pozbawienia wolności do lat dwóch. Bo dla zdrowia to znacznie gorsze od nikotyny.

Igor Zalewski

 

Artykuły z tej samej kategorii

Sieć znajomych, znajomi w sieci

Media społecznościowe osiągnęły taką popularność, że powstał żart, że jeśli nie ma cię na Facebooku, Instagramie, Twitterze lub innym medium to tak, jakby nie było cię...

Nie musi być idealnie

Różne mogą być przyczyny problemów w sprawnym zarządzaniu swoimi zadaniami i skutecznym zapanowaniu nad swoim kalendarzem. U jednych może to być lenistwo, u innych pożeracze...

Kanapka z salami i serem szwajcarskim

Czyli jak zrobić coś wielkiego. Znasz to uczucie, kiedy planujesz zrealizować duże zadanie? Poświęcasz wiele chwil rozmyślaniu nad tym i uświadamiasz sobie,...