Spotkanie ze sztuką
Nie daj się pokonać swoim wątpliowściom, przestań powtarzać: ,,Sztuka? To nie dla mnie''. Sprawdź, dlaczego warto poświęcić jej czas...
Święta w XXI wieku kojarzą nam się z przepychem, pieniędzmi, ogromnymi zakupami, wystawnymi drzewkami świątecznymi na głównych placach miast. Ostatecznie zatracamy rzeczywistą istotę tego prawdziwie duchowego święta.
Często zapominamy, jakie jest prawdziwe znaczenie świąt. Czekamy z utęsknieniem na prezenty i świętego mikołaja. Gotujemy mnóstwo potraw, które jemy jeszcze przez następne tygodnie.
Czy zastanawialiście się kiedykolwiek, co stoi za dzieleniem się opłatkiem czy ubieraniem choinki? Czy przeszło Wam kiedyś przez myśl, po co na stole pojawia się 12 potraw, a pod obrusem kładzie się sianko? Poświęćcie 10 minut i odkryjcie razem ze mną prawdziwe znaczenie świąt.
Dzielenie się opłatkiem to typowo polski zwyczaj. Wraz z rodziną i najbliższymi dzielimy się symbolicznym chlebem, nie tylko składając sobie życzenia wszystkiego najlepszego, ale jednocześnie prosząc o wybaczenie wszystkiego, co złe, jednocząc się w miłości. W ten dzień mamy szczególne poczucie, że najważniejsze w życiu to bycie dobrym człowiekiem i dawanie szczęścia ludziom, którzy odwdzięczają się nam tym samym.
Historia ubierania choinki sięga wiele wieków wstecz i oparta jest na licznych legendach. Jedne mówią o niedźwiedziu, który przyniósł iglaste drzewko Jezusowi w prezencie, inne traktują o wielkim dębie, którego ścięcie spustoszyło okolicę, ale nie zdołało uszkodzić wiecznie zielonego drzewka. Wspólne ubieranie choinki stało się dla nas jedną z najmilszych świątecznych tradycji. Przy akompaniamencie kolęd przyozdabiamy ten symbol odrodzenia bombkami, lampkami i przede wszystkim gwiazdą, która symbolizuje drogowskaz Trzech Króli.
Większość z nas przy stole zostawia puste nakrycie. Według wielu jest ono poświęcone niespodziewanemu gościowi. Święta Bożego Narodzenia to czas pojednania i otwartości na drugiego człowieka. Puste miejsce oznacza więc naszą zgodę i chęć podzielenia się opłatkiem z zbłąkanym nieznajomym. Z drugiej strony takie niezajęte przez nikogo miejsce przy stole powinno przypominać nam o wszystkich tych, których z jakichkolwiek powodów nie może być z nami w tym ważnym dniu: o zmarłych krewnych, a także rodzinie i przyjaciołach, którzy myślą o nas z bardzo daleka.
12 potraw symbolizuje najprawdopodobniej 12 apostołów oraz liczbę miesięcy w roku. Nie bez powodu są to potrawy postne. W ten sposób ukazujemy, że pamiętamy, iż Święta Rodzina cierpiała głód i niedostatek. Z takiego również powodu pod świątecznym obrusem umieszczamy sianko. W ten wigilijny wieczór, jedząc potrawy niekoniecznie wyszukane (w końcu to pierogi z kapustą, nie kawior), powinniśmy skupić się na duchowości i prostocie życia. Czy naprawdę do szczęścia potrzebujemy tak wiele?
Msza o północy w Boże Narodzenie, która jest symbolem narodzin Zbawiciela. To właśnie o północy z 24 na 25 grudnia modlimy się, gorliwie klękając na słowa: „I za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem”. W tę chłodną zazwyczaj noc, w kościele pełnym wiernych, zarówno starszych, jak i tych całkiem małych, łączymy się w wyznaniu wiary w sposób szczególny, radując się wspólnie narodzinami Jezusa Chrystusa.
Mimo że kochamy kolorowe lampki, Kevina, który kreatywnie radzi sobie z włamywaczami, i cały ten świąteczny zawrót głowy, pamiętajmy o prawdziwej istocie świąt. O pojednaniu, miłości i cudzie, jaki nas spotkał. Cudzie wiary, że na świecie pojawia się dobro w postaci Zbawiciela.