Jak nakarmić wilka i mieć owce w całości?
O dylemacie mieszkaniowym, spekulacji i jej wpływie społecznym. Temat nieruchomości pobudza zmysły opinii publicznej już kolejne miesiące, rodząc przy tym skrajne...
Polacy kochają kupować w sieci, co potwierdzają liczne badania o handlu w internecie. E-commerce rozwijał się od lat, jednak gwałtowny wzrost nastąpił w czasie lockdown-ów, kiedy ludzie nie mogli chodzić po sklepach stacjonarnych, wydawać na podróże, kulturę i rozrywkę, więc przerzuciliśmy nasze wydatki do sieci, a tam kupowaliśmy wszystko co się da.
Według badań IBM pandemia i związane z nią restrykcje przyspieszyły aż o pięć lat tempo przechodzenia konsumentów z tradycyjnych zakupów do online. W naznaczonym pandemią 2020 roku wartość e-handlu w Polsce wzrosła o ponad 31 proc. w ciągu dwunastu lat. To dynamika uznawana za najlepszą w Europie. Jak wynika z raportu „E-commerce w Polsce 2020” opracowanego przez Gemius, niemal 3/4 Polaków dokonywało w 2020 roku zakupów w Internecie. Kolejnym pozytywnym skutkiem pandemii dla branży e-commerce jest wzrost liczby sklepów online i rozbudowa obecnie istniejących. Wiele dużych sklepów, które do tej pory raczej po macoszemu traktowało swoje e-sklepy, nagle musiało w 100% skupić się na przychodach z tego kanału. Wiele stacjonarnych sklepów musiało też od nowa budować swoją obecność w sieci. Można śmiało powiedzieć, że czasy pandemii były dla branży jako całej wielkim epokowym zdarzeniem. Do handlu w sieci trafiło wiele towarów i usług, które do tej pory nie były aż tak popularne w tym świecie. Ten rozpęd trwa do dziś.
E-handel na świecie
Według szacunków WakeUp Data w 2022 roku udział e-commerce w ogóle globalnej sprzedaży wyniósł 20,4 proc, a w perspektywie dwóch lat ten udział ma wzrosnąć do 22 proc. Z kolei Statista przewiduje, że już w tym roku wartość globalnego e-handlu wyniesie ok. 6,6 biliona dolarów.
Polska branża e-commerce również dynamicznie się rozwija. Sześć lat temu wartość polskiego rynku handlu e-commerce wynosiła zaledwie 27 mld zł. W 2019 roku szacowano go na ok. 70 mld zł, natomiast w 2022 roku miał osiągnąć wartość 109 mld zł. Liczby są duże, jednak z perspektywy Europy mamy jeszcze sporo do nadrobienia. Ogólnie rzecz biorąc rynek w Polsce jest rosnący i to dobrze.
W ostatnich miesiącach słowo kryzys jest coraz popularniejsze, co widać też po danych liczbowych z gospodarki i jest to znaczny hamulec w rozwoju e-handlu. Ludzie będą ograniczać swoje zakupy, ale przecież nie przestaną kupować w ogóle.
Personalizacja, AI i nowe technologie
Klienci oczekują indywidualnego podejścia do ich potrzeb i preferencji. Odchodzenie od masowej produkcji i sprzedaży jest coraz szerszym trendem w handlu i muszą to też uwzględniać e-sklepy. 2023 rok to również rozwój sztucznej inteligencji i technologii z nią związanych. Kto pierwszy skutecznie wykorzysta możliwości AI w swoim sklepie może osiągnąć znacznej przewagi nad konkurencją m.in. w dostarczaniu spersonalizowanych doświadczeń zakupowych. Sztuczna inteligencja może np. analizować preferencje klientów i dostosowywanie oferty do ich potrzeb. Może… nie podpowiadam. Niewątpliwie będzie to olbrzymi wyścig technologiczny i szukanie zastosowań. Już teraz na Tik Toku możemy znaleźć wizjonerów, którzy opowiadają jak na sztucznej inteligencji chcą tworzyć sklepy internetowe w weekend.
Innym trendem, który może przynieść wiele korzyści dla e-przedsiębiorców, jest rozwój technologii AR i VR, dzięki którym klienci będą mieli możliwość dokładnego obejrzenia produktów przed zakupem, co zwiększy ich zaufanie oraz zmniejszy liczbę zwrotów. Już od kilku lat większe sklepy zaczęły testować rozwiązania e-przymierzalni i wirtualnego modelowania klienta, po to aby pomóc mu w zakupie najbardziej pasującej rzeczy. To odpowiedź technologiczna na wielki problem e-sklepów, czyli liczne zwroty i rezygnacje z zakupów z obawy przed niedopasowaniem produktu.
Ciekawym wątkiem będą też asystenci głosowi. Możliwe, że już w tym roku sklepy internetowe będą oferować zakupy głosowe, a klienci będą mogli dokonywać zamówień za pomocą komend głosowych.
Jak widać technologia wypchnęła e-commerce już daleko poza stronkę ze zdjęciami produktów i podpiętymi płatnościami. Każdy przedsiębiorca, aby nie wypaść z tego rynku będzie musiał dotrzymać kroku konkurencji i obserwować wszystkie nowinki.
Ekologia i zrównoważony rozwój
Klienci zwracają uwagę na sposób produkcji i transportu towarów, a także na pakowanie i recykling opakowań. Już w latach pandemicznych zwracano uwagę na dużą ilość materiałów zużywanych przy dostawach oraz znacznie zwiększony ruch kurierski. Może nie dostrzegano przy okazji spadku ruchu w sklepach stacjonarnych i znacznych oszczędności w tych formach sprzedaży, jednak klient ma zawsze rację i nawet do takich kwestii trzeba się odnieść. E-commerce musi stać się bardziej ekologiczny. Firmy będą szukały sposobów na zminimalizowanie swojego wpływu na środowisko i będą starały się to komunikować za każdym razem. Ekologiczne opakowania i dostawy? Proszę bardzo. 5% dochodu na sadzenie drzewek? Już się robi. Kto da więcej?
Eksperci branżowi
W dobie samozwańczych influencerów e-sklepy mogą szukać wśród nich swoich sprzymierzeńców i tzw. ekspertów branżowych. Internet dał klientom nieograniczone możliwości porównywania ofert, weryfikowania opinii i bezwzględnego wybierania sprzedawcy według indywidualnych kryteriów, często cenowych. E-sklepy, aby wyróżnić się na tle konkurencji już od dawna współpracują z ekspertami i influencerami, teraz tylko będą musiały jeszcze bardziej, tworząc np. nowe modele współpracy, nowe treści i innowacyjne metody wpływu na decyzje klientów.
Omnichannel
Omnichannel jest prowadzeniem sprzedaży w wielu kanałach równocześnie. Dotyczy zarówno online, jak i offline. Mimo, iż wiele e-sklepów powstało na bazie ich offline-owych “matek” to współpraca między nimi wymaga lepszej koordynacji. Sklepy internetowe będą coraz ściślej współpracować z sieciami stacjonarnych sklepów, co ma wpłynąć na doświadczenia klienta i wzrost sprzedaży. Uspójnienie kanałów sprzedaży to spore wyzwanie dla wielu sprzedawców. Wyobraźmy sobie, że sprzedajemy produkty we własnym e-sklepie, w sklepie innego dystrybutora, na platformach zakupowych np. Allegro oraz w naszym sklepie stacjonarnym. Łatwo się pogubić, ale za to trudno stworzyć spójną strategię cenową dla wszystkich tych kanałów. Klient nie może widzieć błędu w widoczności ceny i produktu.
Będzie to również skutkować coraz bardziej skomplikowanymi procesami logistycznymi związanymi z dostawami i zwrotami, ale także większą wygodą dla klientów, co jest tutaj priorytetem.
Quo Vadis e-commerce?
Polscy przedsiębiorcy z tego obszaru powinni również myśleć o umiędzynaradawianiu swoich platform sprzedażowych, aby móc rozwijać się o nowe rynki i poszerzać ofertę. Polski rynek będzie coraz bardziej konkurencyjny, a to powinno skierować myślenie wielu na zagranicę. Tak myśli wielu e-przedsiębiorców z krajów europy, my też powinniśmy.
Podsumowując, e-commerce w 2023 roku to branża, która na razie stale się rozwija i dynamicznie zmienia wraz z trendami w handlu. Trzeba znacznej uwagi, elastyczności i otwartości na nowe, aby z sukcesem prowadzić taki biznes. Nie jest to oczywiście zbiór zamknięty. Zastanówmy się czego jeszcze nie można kupić w sieci? Może to nasz pomysł.