poprzedni artykułnastępny artykuł

Dziś każdy jest dziennikarzem

„Koncept”: – Po co właściwie jest nam potrzebne społeczeństwo obywatelskie?

Igor Janke: – Społeczeństwo obywatelskie jest najważniejszym elementem demokratycznego państwa, ponieważ to właśnie obywatele są podmiotem w państwie. Jeśli nie będą oni tworzyć silnej wspólnoty, nie będą się ze sobą zrzeszać, komunikować, po prostu nie będą aktywni, to wówczas rządzący nie będą kontrolowani, nie będą poddawani społecznej presji. To obywatele muszą zbudować państwo, nikt inny nie zrobi tego za nas. Musimy czuć się odpowiedzialnymi za swoje państwo i to jest właśnie społeczeństwo obywatelskie.

Czy media społecznościowe mają jakiś wpływ na proces umacniania się społeczeństwa obywatelskiego czy są tylko rozrywką?

Są jednym i drugim. Media społecznościowe są fantastycznym narzędziem, które daje nieznaną dotychczas w historii możliwość organizowania się i wpływania przez obywateli na bieg rzeczy. Nigdy w historii ludzkości obywatele nie mieli takich narzędzi, które pozwalałyby im realnie wpływać np. na politykę, na to, co się dzieje. Nigdy dotychczas zebranie dużej grupy ludzi i wywarcie nacisku na rządzących, czy na rozmaite organizacje nie było tak łatwe. Dziś, dzięki mediom społecznościowym jest to możliwe, obywatele mogą się zebrać bardzo szybko i wywrzeć realną presję. Pytanie, czy umiemy to dobrze wykorzystywać.

Pojawiają się głosy, że media społecznościowe, choć faktycznie aktywizują bardzo wiele osób, robią to głównie w internecie i bardzo ciężko przenieść tę aktywność do świata rzeczywistego.

To prawda. Media społecznościowe, czy ogólniej kontakt w internecie nie zastąpią działalności w świecie realnym. Są one tylko i wyłącznie jednym z narzędzi. Fantastycznym narzędziem, ale nadal tylko narzędziem, które nie jest w stanie zastąpić działania. Choć ułatwiają one bardzo wiele.

Skoro dają tyle możliwości, to czy władza nie zechce ich kiedyś ograniczyć?

Tłumienie mediów społecznościowych już się w różnych krajach odbywa. Takie próby były w Turcji, jest tak na co dzień w Chinach, ale też w innych krajach, w których rządy sprawowane są w sposób autorytarny. Takie próby na pewno będą się też powtarzać, ponieważ nic nie wskazuje na to, żeby nagle świat miał się stać idealny i wszędzie zaczął funkcjonować model demokratyczny. Zresztą wolność słowa w tradycyjnych mediach również bywała tłumiona.

Jak pan ocenia koegzystencję mediów społecznościowych z mediami tradycyjnymi?

Media tradycyjne są dziś w bardzo głębokim kryzysie. Są raczej na równi pochyłej. One już nie odtworzą dawnej pozycji, nie będą odgrywały takiej roli, jaką odgrywały w ostatnich dekadach, zwłaszcza w świecie zachodnim. Media to były prężne przedsiębiorstwa, które przynosiły spore dochody swoim właścicielom. A z drugiej strony pełniły bardzo ważną rolę społeczną. Wynikała ona z tego, że tradycyjne media były niezależnymi instytucjami, które w sposób mniej lub bardziej obiektywny starały się patrzeć władzy na ręce i tłumaczyć obywatelom rzeczywistość. Nie angażowały się w walki polityczne, ale opisywały i kontrolowały polityków. Ten etap – zwłaszcza w Polsce, gdzie ten proces przebiega bardzo szybko – już się właściwie kończy. Media w coraz mniejszym stopniu odgrywają swoją tradycyjną rolę. Szeroko pojęte media społecznościowe zastępują media tradycyjne, i robią to jednocześnie w zły i w dobry sposób: powiedzmy sobie jasno, że to nie są tylko dobre rzeczy.

Co jest tutaj słabością nowych mediów?

Media społecznościowe są mediami bardzo zaangażowanymi. Tu nie ma obiektywizmu, jest walka o swój interes, czasami dobry i słuszny. Fantastycznie, że jest takie narzędzie, które umożliwia każdemu obywatelowi zabranie głosu. Jest to poszerzenie debaty w przestrzeni demokratycznej. Ale z drugiej strony poziom tej debaty nie zawsze jest wysoki. Sama debata jest najczęściej bardzo zaangażowana, brak w niej głosów zobiektywizowanych. Trudniej jest się w niej odnaleźć i znaleźć prawdziwy obraz sytuacji. Trzeba też pamiętać, że internet wywołuje więcej agresji. Jednak minusy nie przekreślają dobrych stron mediów społecznościowych.

Jak zostać profesjonalnym dziennikarzem? Czytaj Magazyn Koncept.

Artykuły z tej samej kategorii

Stąd jestem

Felieton Wiktora Świetlika ,,Stąd jestem'' - w poszukiwaniu dziedzictwa i tożsamości.

Rok 2023

Rok 2023: Wspomnienia, refleksje i przestrogi płynące z ponadczasowych dzieł, które odzwierciedlają naszą rzeczywistość.

Kup pan flaszkę

Wiktor Świetlik w felietonie ,,Kup pan flaszkę'' - dlaczego celebryci i politycy bezkarnie łamią zakaz reklamy alkoholu?