Pokolenie płatków śniegu na rynku pracy
Każde pokolenie ma własny czas i taki niewątpliwie nadchodzi dla generacji Z, czyli osób urodzonych pod koniec lat 90. poprzedniego wieku i po 2000...
Joanna Szustakiewicz
Design thinking to metodyka identyfikowania i rozwiązywania problemów w sposób ukierunkowany na użytkownika, interdyscyplinarny i kreatywny. Składa się z 6 etapów, które mają na celu usystematyzowanie działań twórczych i opracowanie innowacyjnego rozwiązania, odpowiadającego na potrzeby odbiorców. Można powiedzieć, że DT to kombinacja 3 słów:
1. Użytkownik – istota: skupienie się na zrozumieniu odbiorcy, nieustanne odnoszenie się do niego w trakcie procesu projektowania
2. Innowacja – cel projektanta: nowa jakość zawsze będąca odpowiedzią na konkretną potrzebę użytkownika
3. Wdrożenie – sens pracy projektowej: bez wdrożenia wyników warsztat pozostaje prostym ćwiczeniem, a efekty projektu – kolorową wizją.
Istotę DT oddaje zestawienie zaproponowanego przez British Design Council modelu projektowania usług ze stanfordzkim modelem pięcioetapowego procesu design thinking. Poniższa grafika stanowi ich połączenie wzbogacone o pierwszą fazę procesu, czyli Zrozumienie. Pokazuje naprzemienność wykorzystywanych sposobów myślenia na kolejnych etapach i podkreśla rosnące znaczenie usług w każdym projekcie.
Wykorzystujemy w nim narzędzia i metody pracy zapożyczone od projektantów oraz z innych dyscyplin (zależne od: problemu, odbiorców, zespołu etc.). Kolejność faz w myśleniu projektowym musi być zachowana. Przy czym jest to proces iteracyjny, zakładający ponowną realizację kolejnych etapów w celu doskonalenia wyników projektu.
1. Zrozumienie. Wstępne rozpoznanie oczekiwań zleceniodawcy i zdefiniowanie pierwszej wizji zadanego problemu z jego punktu widzenia.
2. Empatia. Obserwacja, wywiad z użytkownikiem, doświadczanie tego, co przeżywa etc. Najważniejszy etap procesu. Cel: zrozumieć go lepiej niż on sam siebie.
3. Definiowanie. Analiza wyników poprzedniego etapu i zdefiniowanie problemu z punktu widzenia użytkownika. Cel: postawić dobre pytanie, które pozwoli znaleźć właściwą odpowiedź.
4. Generowanie pomysłów. Poszukiwanie maksymalnej liczby rozwiązań problemu użytkownika. Grupowanie, kojarzenie, łączenie, dzielenie. Cel: zaproponować rozwiązanie inne niż wszystkie, dostosowane do oczekiwań odbiorcy, proste i genialne.
5. Prototypowanie. Szybkie tworzenie fizycznej reprezentacji pomysłów. Cel: zobaczyć, dotknąć i przekonać się.
6. Testowanie. Wyjście z prototypem do użytkowników, aby poznać opinie, reakcje, dobre rady – materiał do kolejnej iteracji. Cel: podjąć decyzję.
W praktyce design thinking to również zestaw technik projektowania. Charakteryzuje się dużą elastycznością ze względu na rodzaje zagadnień, czasem w jakim problem powinien być rozwiązany, ograniczonymi zasobami czy oczekiwaniami interesariuszy.
Co wyróżnia DT? Połączenie następujących elementów: w/w proces, empatia, iteracyjność, dobór narzędzi, szybkie prototypowanie, interdyscyplinarność oraz nieustanna praktyka. Nie da się opowiedzieć o design thinking – to trzeba przeżyć.
Interesującymi wynikami wykorzystania DT chwalą się m.in.: IDEO, General Electric, Apple, Google, ABCZdrowie, Virgin Airlines, SAP, Proster&Gamble, Philips. W efekcie projektów zapoczątkowanych podczas DTW wdrożono m.in. innowacyjny model działania Inspiratorium Fundacji ERGO Hestii – na rzecz aktywizacji zawodowej osób niepełnosprawnych Integralia, wprowadzono do sprzedaży grę miejską „Kroniki Nadodrza” we Wrocławiu i zapoczątkowano regularne spotkania Design Thinking Meetups, integrujące środowisko innowatorów w Gliwicach.
Design thinking rozwija w nas empatię i uczy wykorzystywać ją na rzecz lepszej współpracy, pracy interdyscyplinarnej i zespołowej, otwartości na człowieka i poszukiwania rozwiązań typu win-win w codziennych relacjach – również tam, gdzie w grę wchodzą pieniądze. To wszystko buduje zaufanie, bez którego praca staje się syzyfową.
W trakcie Design Thinking Week chcemy odkrywać najlepsze pomysły na budowanie zaufania w naszym społeczeństwie. Ważne, by były to rozwiązania realne i szyte na miarę grup docelowych, z którymi pracujemy. Najlepsze z nich będziemy promować i wdrażać.
W artykule wykorzystano fragmenty tekstu Design Thinking na dobry początek, który ukazał się na blogu autorki w serwisie InnPoland.