Sieć znajomych, znajomi w sieci
Media społecznościowe osiągnęły taką popularność, że powstał żart, że jeśli nie ma cię na Facebooku, Instagramie, Twitterze lub innym medium to tak, jakby nie było cię...
Maria Gajewska recenzuje najciekawsze blogi podróżnicze, na jakie się natknęła podczas wędrówek w internecie. W krainie tęczy Nie, nie – nie chodzi o czarną (aktualnie) tęczę z warszawskiego pl. Zbawiciela. To blog prowadzony przez Polkę, która 6 lat temu przyjechała do RPA, decydując się na pracę w lokalnym oddziale firmy, dla której pracowała w kraju. A że kontrakt kontraktem, a życie życiem, to Johannesburg i Kraina Tęczy stały się dla niej nowym domem i ojczyzną. Podróżniczo-emigracyjny blog Blondynki wypełniony jest informacjami, które zainteresują zarówno osoby wybierające się do RPA w celach czysto turystycznych, ale i tych, którzy planują życie w Afryce. Zaletą bloga jest zdecydowana przewaga konkretów nad gawędzeniem. Można przeczytać o zmaganiach obcokrajowca z urzędami, opieką zdrowotną i wszystkim tym, z czym styka się w codziennym życiu. Ciekawym pomysłem Blondynki jest zakładka „Wiadomości lokalne”, w której zamieszcza informacje z lokalnych gazet i nie tylko, dzięki czemu można się dowiedzieć, co interesuje „tubylców”. Blog okraszony jest dużą liczbą ciekawych zdjęć, ilustrujących poszczególne artykuły i pokazujące podróże blogerki. Jednak to co fajne – absolutnie nie przysłaniają one treści, nie są wypełniaczem pustych przestrzeni i brakiem pomysłu na kolejny temat. Co to jest „Wielka Piątka”? Dlaczego w RPA jest więcej galerii handlowych niż w Polsce? I na czym polega drenaż południowoafrykańskich mózgów? Przenieście się do dzikiej Afryki oswajanej przez polską Blondynkę, to się dowiecie. Iberoameryka Dwa miesiące temu otrzymałam maila z zaproszeniem odwiedzenia nowo powstałego blogu – Iberoameryka, prowadzonego wyłącznie przez studentów chcących popularyzować wiedzę o regionie. Z ciekawością zaglądnęłam na stronę i zostałam mile zaskoczona. Ciekawie zaplanowana, zawierająca duży przekrój informacji począwszy od kultury, porad podróżniczych, kuchni, skończywszy na informacjach gospodarczych i społecznych. Od września obserwuję jak blog iberoamerykański się rozwija, a studenci nie tracą zapału ani chęci do pracy i dzielenia się informacjami ważnymi, bieżącymi i tymi z lżejszej półki. Zresztą coraz większa liczba ludzi zaangażowała się w ten projekt. Ważnych informacji nie zawsze trzeba szukać na komercyjnych stronach – na mało znanym (póki co) blogu można przeczytać zarówno o uwolnieniu porwanych emigrantów w Meksyku, o upadku wartości społecznych w Urugwaju, czy zapoznać się z twórczością Gabriela Garcii Marqueza. I przy tym, czytanie tekstów nie męczy, lecz sprawia przyjemność. Maria Gajewska fot. FC Georgio wiki cc
Jak szukać tanich lotów? Czytaj w Magazynie Koncept.