W pułapce dwójmyślenia
Czy to, co uważamy za prawdę, rzeczywiście nią jest? 🗣 Czy nie zagubiliśmy się w wygodnym światku gotowych poglądów...
Taleb genialnie zbiera mądrość pokoleń i prawdę zawartą w starych porzekadłach i uzasadnia je naukowo. W erudycyjny sposób podróżuje pomiędzy sztuką, pop kulturą i biznesem – wszędzie znajdując dowody na to, że świat wcale nie jest tak poukładany, jakbyśmy tego chcieli i jak nam się wydaje. Chcemy żyć według reguł i wymyślamy coraz bardziej skomplikowane systemy, które paradoksalnie (a właśnie może nie paradoksalnie, ale w sposób dla siebie właściwy) stwarzają pole do nadużyć. O tym, jak bardzo one nie działają, niech świadczy ostatni kryzys finansowy. W zamyśle handel opcjami miał przynosić korzyść – w praktyce doprowadził do bankructwa wiele instytucji i osób prywatnych. Co ciekawe – nie doprowadził do upadku samych menadżerów – demiurgów finansów, którzy te opcje wymyślali, a potem wciskali je klientom. O tym, jak można uczyć się na cudzych błędach, najlepiej mówi historia Titanica. Gdyby nie zatonął, nadal by konstruowano coraz większe transatlantyki, a następna katastrofa byłaby jeszcze tragiczniejsza. Widać tu różnicę pomiędzy korzyścią systemu a stratą jego poszczególnych części. Tak samo, jak każda katastrofa lotnicza zwiększa nasze bezpieczeństwo, bo dzięki niej koryguje się błędy. Chyba, że system czy też społeczeństwo tych błędów nie chce poprawiać. Jeśli błąd jest poważny i śmiertelny, prowadzi do totalnego upadku. Bardzo podoba mi się jeszcze jedna teza Taleba – nie ma co za dużo analizować. Podaje świetny przykład Grubego Tony’ego, który wzbogacił się niezmiernie na wojnie o Kuwejt. Wszyscy bowiem przewidywali wzrost cen ropy po tym konflikcie, a Gruby Tony uznał, że wzrost musi być już „wliczony” w cenę wojny, a więc ceny spadną. I tak się stało. Zarobił 18 milionów dolarów. Działał w sposób prosty, nie wiedział nawet, gdzie leży Kuwejt. Ludziom, którzy stosują zbyt skomplikowane sztuczki i strategie, umykają z pola widzenia najbardziej podstawowe rzeczy. A przecież Pan Jezus mówił: „Niech mowa wasza będzie tak tak, nie nie”. Ale czy ktoś to odnosi do ekonomii? Mniej znaczy więcej – im więcej analiz, tym trudniej podjąć decyzję, a działanie odziera sytuację z wszelkiej złożoności pozostawiając najprostszy możliwy model. A zatem – nie bójcie się błędów, bowiem ten, kto działa, czasem je popełnia, ale ten, kto nic nie robi popełnia je zawsze.
Udanego Roku Akademickiego AD 2015/2016.