Goście z układu obok
Motyw obcej cywilizacji dosyć często pojawia się w kulturze. Spotkanie z przybyszami porusza naszą wyobraźnię na wielu płaszczyznach. Pierwszą myślą sporej części...
Od samego początku chrześcijaństwa – jako takiego – obchodzona jest uroczystość Narodzenia Pańskiego. Wtedy to – wspominamy – Maryja wraz z Józefem udała się na powszechny spis ludności do miasta Dawidowego – Betlejem, towarzysząc swojemu mężowi.
„A gdy tam przebywali, nadszedł dla Niej czas rozwiązania. Poczęła swego pierworodnego syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie…”
(Łk 2,6–7).
Historia narodzin naszego Zbawiciela zapoczątkowuje nowe czasy. Jezus, którego tak mocno i długo świat wyczekiwał, schodzi z wyżyn nieba, zostaje posłany przez Stwórcę, by dać człowiekowi wytchnienie.
Przez wieki samo świętowanie Bożego Narodzenia ulegało przemianom kulturowym, dostosowywano zwyczaje lokalne, wprowadzano elementy regionalne, nowe pieśni, kulinaria. Można powiedzieć: jedno wydarzenie, a sposobów świętowania urodzin Chrystusa tysiące.
Istotą jednak jest samo przyjście Chrystusa, który ma nas zbawić, pokonać szatana i grzech. Ma dać nam wytchnienie: to duchowe i ludzkie. Będzie znakiem niezgody dla wielu, a dla innych wielkim pocieszycielem.
Ważne elementy składające się na Boże Narodzenie
Fragment Pisma Świętego o narodzinach Jezusa w Betlejem – odczytany przez głowę rodziny czy też kogoś innego. Jest to przypomnienie dla każdego domownika, co się wydarzyło w tamtym czasie, i jak wyglądało samo narodzenie Zbawiciela.
Opłatek – symbol miłości, braterstwa, przebaczenia. Po odczytaniu Ewangelii niech w dłoniach każdego domownika przypomina o swojej istocie i tym, czemu się przełamujemy białym chlebem – na znak tego, że w Bet lehem (domu chleba) narodził się Zbawiciel. Zapomnijmy o urazach i krzywdach. Przebaczmy sobie z całego serca to, co pojawiło w ostatnim czasie, by i do naszego serca zawitał blask ze stajenki w Betlejem.
12 potraw – symbolizować może 12 Apostołów, 12 miesięcy roku – jednak w każdym rejonie Polski i świata jest to rzecz umowna. Są to zawsze potrawy postne, bez mięsa. Ma to ukazać głód i chłód, jakiego doświadczyła Święta Rodzina podczas podróży do miasta Dawidowego.
Puste miejsce – zostawiamy je po to, by ugościć kogoś ubogiego, bezdomnego, nie mającego własnej rodziny. Jest to symbol tego, że Święta Rodzina również nie miała swojego miejsca i w efekcie Jezus urodził się w ubogiej stajence.
Choinka – choć to zwyczaj stosunkowo „młody”, wchłonął się mocno w samo świętowanie Bożego Narodzenia przez wspólne dekorowanie, uroczyste zapalanie kolorowych lampek na choince. Dziś trudno sobie wyobrazić Boże Narodzenie bez kolorowych iluminacji czy choinki.
Pasterka – uroczysta Msza święta, podczas której jeszcze raz przypominane nam jest wydarzenie z Betlejem. Sprawowana jest przeważnie o północy, choć– w tym trudnym czasie – jest to zmieniane i dostosowywane do panującej sytuacji. Śpiewane są kolędy, kościoły pięknie udekorowane i przygotowane na Narodziny Zbawiciela. Pasterka – Msza pasterska, to jakby archanioł z nieba zstąpił i powiedział do każdego z nas: „Dziś Narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz – Pan…” Łk 2,11.
Jak świętować?
* W czasie pandemii musimy zdawać sobie sprawę z niebezpieczeństwa w trosce o zdrowie własne oraz innych.
* Jeśli to możliwe – zostańcie w domu. Kościół daje możliwość uczestniczenia w pasterce on-line tudzież za pośrednictwem mediów. Nie będzie to pogwałceniem zwyczajów, bo przecież: „Gdzie dwóch albo trzech zebranych jest w imię moje, tam jestem obecny pośród nich…” (Mt 18,20) – mówił Pan Jezus. A Kościół to przede wszystkim wspólnota w domu, czyli rodzina.
* Skorzystajcie ze spowiedzi w miarę szybko i nie odkładajcie tego na ostatnią chwilę, by uniknąć niepotrzebnych spięć i kolejek. Przygotujcie swoje serca, posprzątajcie w nich to, co zalega – może od dłuższego czasu – by później przy wspólnym łamaniu się opłatkiem mieć serca czyste i otwarte na innych.
* Spędźcie ten czas z bliskimi na rozmowach, wspólnym śpiewie kolęd, wspominaniu tych, których już z nami nie ma. Niech to będzie czas dla Was, by i w taki sposób zaprosić Jezusa do swojego domu i rodziny. Może to dobra okazja, by wreszcie przytulić kogoś bliskiego i powiedzieć dobre słowo, którego oczekują najbliżsi.
Ten krótki przewodnik jest dla Ciebie. Zaproś Jezusa do swojego serca i domu. Nie prześpij, nie przejedz i przepij tych świąt. Skup się na tym, że właśnie tej nocy, w mieście Dawidowym zwanym Betlejem, narodził się nam Zbawiciel.
Błogosławionych Świąt i wszystkiego, co najlepsze każdemu z osobna życzę. ????
Ks. Krzysztof Śliwa